#4 Obiad

243 13 5
                                    

A my dostaliśmy udka. Ludzkie. Podniosłem kęs do ust. Pogryzłem. Połknąłem. Było dobre. Nawet bardzo dobre. Po obiedzie poszedłem z Utą, Kyoko, Touką i Ashtonem na swoje pierwsze polowanie. Wzięliśmy duży worek i zaczailiśmy się w jakiejś szemranej dzielnicy, za sosem śmieci.

Już po kilku minutach zobaczyliśmy przechodzą postać. Rzuciliśmy się na nią, dostała kulką w łeb. Przenieśliśmy ją do naszej kryjówki. Zrobiliśmy tak dwadzieścia razy po czym uznaliśmy, że na dziś wystarczy. Włożyliśmy ciała do worka i wróciliśmy do ośrodka.

Odczuwałem trochę wyrzutów sumienia, że pomogłem zabić niewinnych ludzi. Może mieli rodziny. Rodziców, rodzeństwo, partnerów, dzieci... Nie wrócą do domu, bliscy zaczną się martwić. Policja powie im, że nie znaleźli ciał, więc ich krewny zaginął, może jeszcze żyć. Będą ich szukać. Nie znajdą. Załamią się, w końcu może nawet się zabiją. Przez to, że pomogłem zabić ich ukochaną osobę. Czyli prawdopodobnie będę mieć na sumieniu śmierć więcej niż dwudziestu osób. Hmmm.... zaczynam żałować... Nie no, będzie dobrze. Ashton, Touka i Uta mają za sobą miliony takich polowań, i nic im się nie stało. Dam radę. Będę silny.

W ośrodku ciała daliśmy kucharzowi, Uta, Ashton i Touka poszli do pracy, a my z Kyoko na szkolenie. Okazało się, że Touka i Kyoko będą pracować w tym samym miejscu. To dobrze, moja przyjaciółka nie będzie sama. Trochę się o nią martwię. W końcu przyjechała ze mną do jakiegoś pieprzonego ośrodka i jeśli ktoś wrogo nastawiony dowie się, że nie jest ghoulem, to bez premedytacji ją pożre (Bez skojarzeń! Chodzi mi o dosłowne pożarcie :-)). Zaryzykowała dla mnie życiem. I to się nazywa prawdziwa przyjaźń. Moja mała Ky :-) ...

Poszedłem do szpitala. Na razie uczę się na pielęgniarza, potem może na lekarza, potem chirurga, kto wie... Moja praca polega głównie na
sprzątaniu, zastrzykach, zmianie opatrunków i ogólnie pomaganiu pracownikom wyższego stopnia. Jest nawet spoko. Pracuję siedem godzin dziennie, Kyoko sześć. Kiedy skończą z Touką pracę, idą na zakupy, spacer, czy po prostu pogadać. Polubiły się. Kiedy ja skończę pracę (równo z Ashtonem i Utą) idziemy całą piątką na obiad, Kyoko dostaje ludzkie jedzenie. Potem zwykle oglądamy jakiś film, jeśli musimy, to idziemy na polowanie. I tak nam mijają dni. Jest dość nudno... aż wpadłem na pewien pomysł...

Juuzou Suzuya Fan FictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz