Rozdział 2

1.4K 112 12
                                    

-Omójsłodkiboże.-to były pierwsze słowa Leondre tego ranka. Chłopak spędził noc w toalecie razem ze mną. Nie powiem aby, było nam wygodnie albo chociaż znośnie. Powiem że, było nam zimno ponieważ, klima nie wiadomo czemu była podkręcona na maksa a, w stanie jakim byliśmy ledwo co utrzymywaliśmy się na nogach nie wspominając już o wykonywaniu jakichkolwiek czynności, i było twardo, no bo w końcu spaliśmy na podłodze.- Charlie, ale łeb mnie napierdala.
-Nie trzeba było tyle chlać. Pamiętasz cokolwiek?- Zapytałem. Sam pamiętałem niewiele, dźwięki i przebłyski światła. Może on mnie trochę oświeci co się z nami działo.
-Po drugiej szklance obraz zaczął się rozmazywać. Od dopicia pierwszej butelki nie pamiętam nic.-wymamrotał Leondre i walnął się spowrotem na podłogę.
-Masz słabą głowę.
-Pierdol się.-Warknął chłopak twarzą skierowaną w podłogę
-Z tobą zawsze.- powiedziałem i uśmiechnął się do niego sztucznie. Następnie na chwiejnych nogach podniosłem się i ruszyłem do kuchni. Jedyną rzeczą o której marzyłem była woda. Gdy doszedłem do kuchni chwyciłem butelkę z wodą i piłem aż, do opróżnienia. Odstawiłem plastik na stół i sięgnąłem po kolejną. I tak 4 razy. Gdy w końcu zaspokoiłem pragnienie rozejżałem się dookoła. Wszędzie był straszny syf. Ale, jak widać zapomnieliśmy o losach, dlatego chwilę później siedziałem na kanapie przed telewizorem jedząc lody czekoladowe i oglądając SpongeBoba. Po paru odcinkach dołączył do mnie Leondre. Siedzieliśmy i oglądaliśmy SpongeBoba w ciszy. W pewnej chwili Leondre walnął się ręką w twarz.
-Kurwakurwakurwakurwakurwakurwakurwaku...-zaczął mamrotać pod nosem-Japierdolekurwamać.
-Co się stało.- spojżałem na niego. Na twarzy malował się u niego strach, smutek i może trochę zażenowania.Popatrzał na mnie z przerażeniem,potem z zaciekawieniem a następnie smutno się uśmiechnął.
-Nie pamiętasz.-powiedział.
-Czego znowu nie pamiętam. -zacząłem przypominać sobie co wczoraj robiliśmy. Ale nie dałem rady odtworzyć wydarzeń z tamtej nocy. Głowa zaczęła mnie boleć. Jedyne co pamiętałem to jakiś zapach. Pachniała lasem, potem, perfumami. Pot, perfumy... W moich oczach pojawiło się przerażenie.
-Leondre.-chłopak patrzał na mnie z napięciem w oczach.-Chyba nie poszliśmy na dziwki co nie? Powiedz że, nie.- gdyby to była prawda nie mógłbym spojżeć na siebie w lustrze. Nie wybaczyłbym sobie że, zdradziłem Chloe dla jakieś pierwszej lepszej lochy za 15£.
-Yyy...Nie?
-Ufff... Ej powiedziałeś nie tylko dlatego że, kazałem ci powiedzieć nie?
-Cooooo? To znaczy nie, poprostu nigdzie nie wychodziliśmy- ugh, czyli nawet nie mogę już ufać własnemu umysłowi.
-Zjadłbym pizzę- powiedziałem tylko.
-Zamawiaj.
-Ok, dla cb to co zwykle....-powiedziałem i wystukałem numer do pizzeri. Zamówiłem to co zawsze, podałem adres i rozłączyłam się. Przypomniałem sobie że, on musi zapłacić za swoje jedzenie.-Daj kase.
-Cooooo? Ile?-chłopak wstał i powolutku poszedł po portfel.-No ile?
-Daj 15£. -powiedziałem i wystawiłem rękę. Chłopak położył mi pieniądze na otwartej dłoni. Opuszkami dotkął leciutko mnie. Aż się wzdrygnąłem. Popatrzył na mnie chwilę zatroskany spojżeniem i westchnął.
-No co znowuuu?- Zapytałem zirytowany.
-Nic Charlie, nic.
-Okay.-odpowiedziałem i wróciłem spowrotem do bajki. Czułem że, przyjaciel mnie obserwuje. Zignorowałem to, mam gdzieś co on myśli. Teraz liczyło się tylko to, że nie zdradziłem Chloe. No i pizza. Która właśnie przyszła dlatego trzeba było jej otworzyć! Wstałem szybko i pobiegłem do drzwi. Byłem zdziwiony moją zwinnością, rano jeszcze ledwo chodziłem. Jak widać woda czyni cuda. Wziąłem pizzę od gościa, zapłaciłem i zamknąłem drzwi.
Poszedłem z nią do salonu w którym niebieskowłosy leżał i oglądał bajki. Gdy weszłem do pokoju chłopak poruszył dwa razy nosem i od razu wiedział co sie zbliża.
-Pizza- powiedział i chciał wstać ale, znowu upadł na łóżko. Powoli podniósł się do pozycji stojącej.-Daj mi jeść.
-Masz-powiedziałem i podszedłem do niego dając mu pizzę. Pomogłem my usiąść i przyniosłem mu więcej wody. Może i mnie irytuje ale, to dalej mój Najlepszy Przyjaciel.

---
Podoba się?

#CHARDREOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz