Leżę w pokoju i wpatruję się w sufit. Mój telefon dzwonił regularnie co 15 minut, ale ktoś dał sobie po jakimś czasie spokój i teraz jest cicho. Jedyne co robię cały dzień to leżenie. I w sumie nie wiem czemu tak reaguje, bo przecież mój przyjaciel nie robił niczego złego. Zastanawiam się nad tym trochę za długo i boli mnie głowa. Czuję się źle, nawet gorzej bo nie mogę zrozumieć czy jest mi źle ponieważ, jestem zazdrosny czy jest mi źle ponieważ to co czuję do Leondre to coś więcej niż przyjaźń ale, wciąż nie jest to miłość.
Nie wiem kiedy zasnąłem, ale wiem że obudził mnie Drake a konkretniej jego piosenka ustawiona na dzwonek telefonu. Westchnąłem i podniosłem słuchawkę.
-halo?
-JAPIERDOLE CHARLS TY DEBILU.-przywitał mnie miły i wesoły głos Leondre.-KURWA WYJEZDZASZ W NOCY BEZ SŁOWA A TERAZ MNIE OLEWASZ? DZWONIŁEM DO CIEBIE KONKRETNIE 68 RAZY A ZA KAŻDYM PIERDOLONYM WITAŁA MNIE SEKRETARKA. CO TY KURWA ODPIERDALASZ?-powiedział zachrypniętym głosem, może nie jest najebany ale, trzeźwy też nie jest. Wciągnąłem głęboko powietrze. Są dwie opcje. Pierwsza powiedzieć przyjacielowi pprawde o swoich uczuciach i myślach, o tym że, widziałem jak pieprzył Katie i opcja numer dwa znowu skłamać. Niestety z ciężkim sercem wybrałem drugą opcję.
-Mama miała wypadek, musiałem więc natychmiast jechać. Na szczęście nic się jej nie stało, ale pobędzie przez parę dni w szpitalu. Byłem u ciebie w domu ale, nie mogłem cię znaleźć a w tym czasie nie miałem ani chwili do stracenia.-nabrałem powietrza. Wiem że uwierzył, potrafię dobrze kłamać.- Nie odbierałem telefonu ponieważ, gdy wróciłem taksówka ze szpitala do domu, telefon został na tylnim siedzeniu.. gdy kierowca to zauwaźył przywiózł go do mnie dopiero teraz.
-Przepraszam że, tak na ciebie naskoczyłem.- chłopak wydawało się wyraźnie zakłopotany sytuacja.-Słuchaj w ogóle to jest taka akcja. Wczoraj jak pojechałeś nie uwierzysz co się stało.- chłopak przez chwilę nic nie mówił, dając mi w ten sposób czas na zgadywanie, ale nie pochwyciłem zabawy.- Przeleciałem Katherine! Ogólnie to było całkiem nieźle, tylko cycki jakieś miała małe i wiesz, no nie ma za co złapać.
Zamknąłem oczy i zadałem pytanie które dręczyło mnie odkąd ich zobaczyłem
-Czujesz coś do niej?- powiedziałem szybko.
Nastąpiła chwila ciszy po której Leondre wybuchnął śmiechem.
-Pogrzało cię? Nie jest w moim typie i wiesz.
Plus łatwa strasznie, dała się przelecieć przez gościa którego poznała tego samego dnia. Dziwkaaaaa.W sumie nie wiem co o tym sądzić. Kamień spadł mi z serca gdy dowiedziałem się że, Leondre nic do niej nie czuję, chociaż teraz mówi jak ostatni dupek. Ale on jest ostatnim dupkiem więc nie ma co się dziwić.
-No spoko. Leondre ja koncze jutro Idę do szkoły już. Wiesz wolne wolne i po wolnym.
-Jasne spoko, bez odbioru.
Odłożyłem słuchawkę i położyłem głowę na poduszkę. Momentalnie odleciałem. Śnił mi się przystojny brunet, nie widziałem jego twarzy ale, naprawdę sądzę że był mega. Chłopak siedział na plaży ze słuchawkami w uszach i patrzał w morze. Najchętniej wtedy poszedłbym do niego, usiadł obok, zabrałbym od niego słuchawkę i również patrzałbym w może niestety coś kazało mi stać tam i się na niego patrzeć.
Obudził mnie dziwięk budzika. Wstałem i zacząłem się szykować do szkoły. Gdy wychodziłem z domu Brooke przybiegła że swojego pokoju się pożegnać. przytuliłem małą i ruszyłem w stronę więzienia młodych ludzi. Hmmm pierwszy wf. Cudnie
Wchodzę do szatni i gwałtownie się zatrzymuję patrząc na środek sali
*****
Misie przepraszam że tyle czasu nie było rozdziałów nie wiem co się dzieje mam nadzieję że nie zapomnieliście fabuły.Rozdziały postaram się tymrazem wstawiać co tydzień maksymalnie dwa.

CZYTASZ
#CHARDRE
FanfictionCharlie Lenehan ma dziewczyne i najlepszego przyjaciela. W pewmym momencie uświadamia sobie że, jest gejem i zakochuje sie w Leondre. Ale czy dadzą sobie szanse? *Opowiadanie zawiera dużo wulgaryzmów i treści +18* By Mjakimiuk