Witajcie, tutaj Kiri. Miałam się zabrać za recenzję Pięćdziesięciu Twarzy Krzesła już jakiś czas temu, ale nie było czasu. Mam nadzieję, że to żaden problem.
Zacznijmy od tego, że w tym wypadku mamy do czynienia z parodią, toteż kryteria, według których będę sobie tutaj coś opisywać mogą być nieco chaotyczne.
Teraz przechodzimy do wymieniania błędów. Tutaj będzie krótko - dbasz o poprawność tekstu. Żadnych uchybień nie widziałam. Nawet piszesz dialogi, używając pauz, co rzadko zauważam na Wattpadzie.
Co do pomysłu na parodię - mogę powiedzieć, że jest na czasie. W dodatku, czytając ciężko jest powstrzymywać śmiech. Świetnie ubierasz zabawne zwroty w słowa, co nadaje tekstowi poważniejszy wydźwięk - przez to czyta się jeszcze lepiej. Jak dla mnie masz ciekawy styl i bardzo mi się spodobał.
Szczerze powiedziawszy, nie mam zielonego pojęcia, jak mogłabym tutaj o bohaterach wspomnieć. Na pewno są lepsi niż ci z Pięćdziesiąt Twarzy Greya :D Ale masz jedynie cztery rozdziały, więc epopei nie napiszę.
Mogę jedynie napisać, że bardzo mi się podobało, to jedna z lepszych parodii jakie przeczytałam. Czekam z niecierpliwością na kontynuację!
(moim pairingiem namber łon jest od dzisiaj Jaśło)
Pozdrawiam. Kiri ;3