Tenth letter

59 5 3
                                    

Otwórz czternaście dni po moim pogrzebie

No patrz, minęły już dwa tygodnie.
Pewnie niektórzy już o mnie zapominają.
Trudno.
Taka kolej rzeczy.
Wróćmy do mojej historii.
Miałam wattpada od lutego, ale nie chciałam, żeby ktoś go poznał. To było moje prywatne miejsce i tak miało pozostać.
Dwa miesiące później założyłeś ty, a potem ona.
I tutaj zaczęły się problemy.
Zaczęła pisać opowiadanie ze wszystkimi realnymi informacjami.
Rozmawiałam z nią, zmieniła to.
Ale ty znalazłeś mojego wtt.
Po czym powiedziałeś o tym jej, mimo, że cię prosiłam.
Rozumiesz? Prosiłam.
Ale ty oczywiście zawsze chciałeś robić wszystko przeciwko mnie.
Nie chciałam, żeby ludzie znali moją nazwę.
To było moje miejsce. Miejsce, gdzie pisałam, co chciałam i nie byłam oceniania przez ludzi z klasy.
A moja przyjaciółka? Wygadała się. Nagle połowa klasy poznała mojego wattpada.
Najpierw zdjęcie od jednej koleżanki, która pochwaliła moje opowiadanie. Zmroziło mnie.
Następnego dnia od innej osoby musiałam praktycznie siłą wyciągać, skąd wie.
Nie przyszła do szkoły. Byłam wściekła jak nigdy.
Ale tamten weekend był najgorszym w moim życiu.

Letter to the lost ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz