#2

115 13 11
                                    

Mój układ z bratem został wyśmiany ale w końcu go przyjął. Siedziałam w kuchni, przy wyspie gdy po chwili zdałam sobie sprawę po co tu przyszłam. Wstałam i podeszłam do lodówki żeby wyciągnąć mleko. Zrobiłam płatki a do szklanki nalałam sok pomarańczowy. Gdy wszystko opróżniłam, włożyłam naczynia do zmywarki. Szybko sprawdziłam godzinę i zdałam sobię sprawę, że muszę już wychodzić. Pobiegłam na góre do swojego pokoju po torbę. Wzięłam torbę i wyciągnęłam z niej telefon. Odblokowałam go i od razu ku moim oczom pojawiła się wiadomość. Właściwie komunikat. 12 nieodebranych wiadomości od Podglądający Kutas.
Wyszłam z domu i zaczęłam przeglądać co pisał.
Podglądający Kutas:
Maleńka odpisz mi.
Nie lubię jak mnie się ignoruje.
Wiem, że może przesadziłem ale nie wiedziałem jak do ciebie napisać.
Dobra licze do 5 i powiem coś czego nie chciałem mówić
1
2
3
4
5
Jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie! ❤
Kurwa myślałem, że podziała.
No odpisz mi!

Zabrałam się za odpisywanie.
Ja:
Najładniejszą kobietą powiadasz? A co? Chłopaczki może też ci się podobają?
Podglądający Kutas:
Nie, nie podobają.. Odpisz mi na pytanie.
Ja:
Tak. Serio cię nazwałam Podglądający Kutas ale zaraz się trochę zmieni.
Podglądający Kutas:
Pfff.. Jak się zmieni?
Ja:
Trzeba dopisać, że gejuszek.
Podglądający Kutas:
Nie jestem gejem.. -,-
Ja:
Skoro tak uważasz.

Skończyłam odpowiadać bo wchodziłam do szkoły. Przy wejściu czekał na mnie Sam.
Sam to mój przyjaciel. Szatyn o zabujczo zielonych oczach. Tak samo jak ja miał tunele ale zdecydowanie większe i kolczyk w brwi.
-Hejka klusko. - zaśmiałam się na tą wypowiedź i się odgryzłam.
- Siemka wielkie bobo. - oboje zaczeliśmy się śmiać. Weszliśmy do szkoły ale coś mi tu nie pasowało. Czułam się obserwowana. Ale cóż.. Szłam wzdłóż korytarza. Wszystko było takie same i na swoim miejscu. Niebieskie szafki, drzwi od klas, plakat BMTH i.. Chwila, chwila. Plakat BMTH?! Zatrzymałam się i zaczęłam się przyglądać. "Koncert zespołu szkolnego Bring Me The Horizon odbędzie się na sali gimnastycznej na balu szkolnym który odbędzie się jutro o godzinie 20:30" No nie wierze! Usłyszę mój ukochany zaspół na żywo! No mam ich płyty bo pomimo tego, że mają dopiero po 18 lat to zaczęli kariere bardzo szybko a najlepsze w tym wszystkim jest to, że chodzili do mojej szkoły. Pare razy widziałam Oliver'a, Matt'a i Jordan'a ale nigdy z nimi nie rozmawiałam. Są starsi o rok. Pomyślałam, że to będzie dobry dzień. Pierwszy dobry dzień od.. Tak szczerze nie wiem od kiedy. Odwróciłam się żeby iść do klasy ale wpadłam na coś. Właściwie nie na coś tylko na kogoś. Poprawiłam grzywkę która przy zdeżeniu trochę się roztrzepała i popatrzyłam w górę (mam 164 cm wzrostu więc...).
- Uważaj jak chodzisz. - powiedział Oliver. Wpadłam na Oliver'a Sykes'a. Jeszcze tego mi brakowało. Najpierw jakiś natrętny stalker a teraz on. Dobra może i jest wokalistą mojego ulubionego zespołu i głos ma zajebisty ale nic po za tym. To jest typ człowieka który ciągle pije na potęgę i z każdą dziewczyną ląduje w łóżku. Ale wiadomo. Nic dalej nie ma. Jakaś bajera, szybki sex i wypierdalaj.
- Sam mogłeś patrzeć pod nogi. - powiedziałam z irytacą w głosie. Widziałam jak jego brązowe oczy ciemnieją. Co on sobie wyobraża? Że jak wpadłam na niego to będę go ubóstwiać i padać na kolana przy każdym zobaczeniu tego typa? Może sobie pomarzyć.
- To nie moja jebana wina, że plączesz się pod nogami.
- To nie moja wina, że jestem niska.- odgryzłam się z wrednym uśmiechem. Chciałam go wyminąć i iść do klasy bo właśnie zadzwonił dzwonek ale nie dał mi przejść. Zagrodził mi przejście.
- Jeszcze coś? Skończyłam z tobą rozmawiać.
- Nigdzie nie pójdziesz dopóki mnie nie przeprosisz. - na te słowa parskłam śmiechem.
- Chyba sobie żartujesz, że cię przeproszę. Dobra koniec tej zabawy. Muszę iść. Cześć.
- Jeszcze będziesz mnie przepraszać Steel. - odwróciłam się.
- Skąd ty do chuja znasz moje nazwisko Sykes?
- Jesteś w tej szkole uważana za bad girl więc od dawna je znam.
Odwróciłam się od niego plecami poszłam do klasy. Oczywiście się spóźniłam ale na szczęście nic ważnego jeszcze się nie odbywało. Spędziłam tak jeszcze 7 godzin i ruszyłam do domu. Mój brat powinien już na mnie czekać żeby kupić i zawiesić rolety. A właśnie. Ciekawe czy mam jakieś sms od mojego stalkera.
Podglądający Kutas:
Możesz sobie twierdzić co chcesz ale i tak gejem nie jestem.
Ja:
Nie wiem. Mam to gdzieś.
Podglądający Kutas:
Co zły dzień?
Ja:
Nie. Po prostu.. A zresztą co ciebie to interesuje?
Podglądający Kutas:
Po prostu chcę wiedzieć.
Ja:
Ehh skoro musisz to w szkole wpadłam na pewnego typa który jest mega przejebany. Może ma fajne piosenki ale nic po za tym. Kazał mi go przepraszać. Pff..l co on sobie wyobraża?
Podglądający Kutas:
Nie wiem co mam na to odpowiedzieć.
Ja:
To nie odpowiadaj Jeez... I tak muszę już kończyć.
Zablokowałam telefon i weszłam do domu.
- Liam! - krzyknęłam na wejściu.
- Jestem w kuchni! - odkrzyknął.
- Jedziemy po te rolety pamiętasz? Od razu zawieziesz mnie do centrum handlowego.
- Po jaki chuj?
- Muszę kupić sukienkę na bal i buty.
- Baby... - parsknął Liam.
- Wy mężczyźni tego nie zrozumiecie. To jedziemy?
- Tak. Czekaj przy samochodzie wezmę tylko kluczyki.
- Mhm.
Najpierw pojechaliśmy po rolety. Do mojego ciemno szarego pokoju wzięłam czarne rolety. Kiedy Liam zapłacił (w umowie on płaci za rolety ;) ) i wyszliśmy, pojechaliśmy do centrum handlowego. Liam czekał w samochodzie a ja poszłam po sukienkę, buty i kosmetyki. Kręciłam się po sklepach szukając idealnej sukienki. W końcu znalazłam czarną przed kolano która miała na piersiach wykończenie w kształcie serca a wyżej (do szyji i krótkie rękawki) był także czarny ale prześwitujący materiał. Poszłam do przymierzalni. Zauważyłam, że sukienka od pasa w dół jest lekko posypana brokatem. Pasowała idealnie. Dobra mam sukienkę. Wybrałam do niej czarne martensy. Gdy kupiłam ubrania poszłam kupić kosmetyki. Minęła godzina gdy doszłam do samochodu. Liam był zły ale mógł się tego spodziewać. Gdy wróciliśmy do domu Liam założył rolety. Poszłam coś zjeść a później się umyłam. Wzięłam z torby telefon i położyłam się do łóżka. Odblokowałam telefon i weszłam w wiadomości.
Podglądający Kutas:
No i po co ci te rolety? Teraz nic nie widzę.
Ja:
I o to mi chodziło. Dobranoc.
Podglądający Kutas:
Dobranoc księżniczko. ❤
Wywróciłam oczami i odłożyłam telefon. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.

----------------------------------------------------------
No i jest drugi rozdział :D. Doszłam do wniosku, że rozdziały będą pojawiały się co dwa- trzy dni. Miałam komuś podziękować za moją wenę bo troszkę mi pomogła z Liamem xD. Dzięki Patrycja :D. Przepraszam za błędy.

Never Leave Me Alone |O.S|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz