Mery weszła do pokoju,a ku jej zaskoczeniu była już spakowana.
-Tato?! Kto mnie spakował ?-spytała
-Kiedy wszedłem do domu drzwi były otwarte a Twoje rzeczy spakowane.W tych walizkach są tylko ubrania.
-Ja nie chcę tam jechać .Dlaczego mi nie powiedziałeś ,jakie masz długi?
-Jaka z Ciebie mądra dziewczynka.Masz dopiero 10 lat a tyle rozumiesz.Wszystko będzie dobrze.
-Kocham Cię Tatusiu...
W tym momencie ojcu spłynęła łza po policzku,ponieważ usłyszał te słowa z ust córki po raz pierwszy kierowane do niego.Ojciec alkoholik się tak nie zachowuje prawda ? On bije Mery i wyzywa ją,ale ona potrafi dostrzec w nim tą nić dobroci .
Ojciec i Mery wyszli przed dom grze na podjeździe czekał na nią przygotowany samochód .Mery wsiadając do samochodu zawróciła w ostatnim momencie i.........
Rzuciła się ojcu w ramiona znów po raz pierwszy .A po jego policzkach spłynął potok łez od serca.
-Jedziemy natychmiast!I tak jesteśmy spóźnieni !!!-mówiąc to wyszarpał Mery z objęć ojca.Dziewczynka płakała cały czas w samochodzie.Potem ogarnęło ja dziwne uczucie,ze wie gdzie jest.Bylo to dość daleko ale wiedziala,ze już tam była.Nagle w jej głowie ukazał się Luca wyglądający przez okno.
-Tu mieszka Luca!!!-wykrzyknela w myślach .Może jeszcze go Zobacze ?
CZYTASZ
Zawsze Razem Pomimo...
RandomMery i Luca kochali się nad życie mając dopiero po 14 lat.I mimo swojego młodego wieku byli ze sobą od 3 lat...i nagle coś przerwało ich sielankową miłość.