Wspomnienie

12 2 1
                                    

Mery miała kawałek drogi do celu.Mniej więcej wiedziała gdzie idzie,to nie wiedziała czy w ogóle
tam dojdzie.Miala więc wiele czasu by wspomnieć matkę...
Odeszła od nich wiele lat temu przez rodzinną chorobę rak.Byla młoda i piękna.Wysoka niebiesko oka brunetka cieszyła się powodzeniem u mężczyzn.Lecz nie trafiła dobrze.Wyszla za mąż na agresywnego alkoholika.Przez pierwsze 5 lat ich związku zdążyła zajść w ciążę.Urodziła małą Mery.2 lata później dowiedziała się czegoś,czego bała się najbardziej.Straszna diagnoza postawiła rodzinę jedynaczki w trudnej sytuacji,a na dodatek ojciec małej zaczął pić.Choroba małe dziecko i na dodatek alkoholizm spowodował załamanie matki,ktora zdążyła napisać testament:
Tym,co mam jest mój największy skarb.Moja córka.Jej opiekę powierzam mojej matce.Taka jest moja ostatnia wola...
Maria *****
Dzień później znaleziono ją martwą.Niestety babcia Mery zmarła gdy dziewczynka miała 6 lato została oddana pod opiekę ojca...

Zawsze Razem Pomimo...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz