Otworzyła swój spakowany plecak,gdy w głównej kieszeni leżała mała paczka.Byla tak starannie zapakowana jak gdyby miał być to prezent dla Królowej.Byl to pamiętnik,caly różowy w białe kropeczki.Otworzyla go ,a w środku było napisane ...
Kochana córeczko.Jesteś moim skarbem.Wszystkim,co posiadam.Tam będziesz szczęśliwsza niż w domu .To mój prezent dla Ciebie prosto z serca,abyś mogła się gdzieś wyżalić.
Tata❤Płacząca Mery wysiadła z auta z plecakiem i pamiętnikiem w dłoni .Walizki wniósł jakiś facet pracujący w domu dziecka.Weszla do jednoosobowego pokoju z prywatną lazienką telewizorem i lodówka .A w biurku czekał laptop.Mery nic nie interesowało ,nawet wygodne łóżko na jakim usiadła ,a jakiego nie miała w domu.Otworzyla pamiętnik i zrobiła pierwszy wpis.
1 sierpnia
Dziś jestem tutaj pierwszy dzień .Mimo ,że nie będzie tu pijącego i bijącego ojca to będzie mi go brakowało .Zaraz Idę na obiad.Nie chce tu nikogo poznawać mam ochote odpocząć .Od razu zasne...Narysowała jeszcze kilka dziecinnych rysunków poczym zeszła do jadalni gdzie ku jej zdziwieniu było tak mało osób jak sobie nie wyobrażała .Usiadła przy pierwszym wolnym stoliku i za ok.5 minut podano jej obiad.Pierwsze danie było obłędne .Pyszne jakiego nigdy nie jadła .W tym momencie podeszła do niej mała rudowłosa dziewczynka .
-Cześć.Jestem Emili.Miło mi Cię poznać.
- Jestem Mery.
- Chcesz dosiąść się do naszego stolika?
W tym momencie pokazała ręka na stolik przy którym siedziało kilka dziewczyn mniej więcej w jej wieku.
- Nie,dziękuję.I tak za chwilę wracam do siebie do pokoju.
Tak jak powiedziała, tak zrobiła...
CZYTASZ
Zawsze Razem Pomimo...
De TodoMery i Luca kochali się nad życie mając dopiero po 14 lat.I mimo swojego młodego wieku byli ze sobą od 3 lat...i nagle coś przerwało ich sielankową miłość.