2.

3.1K 122 2
                                    

- To już wiem, może coś więcej ?- zachęcał mnie, ale nie byłam pewna co mogę jeszcze powiedzieć, bo przecież miał moje dane z domu dziecka. Myślałam przez chwilę, a następnie nie patrząc w jego stronę powiedziałam:

- Jestem śierotą. - Tym zdaniem wywołałam w jego oczach współczucie, którego nie chciałam nigdy więcej widzieć u nikogo. Następnie patrząc w brązowe tęczówki wyobraziłam sobie fabrykę czekolady, której nie jadłam nie wiem od jakiego czasu. U nas w domu nigdy nie mieliśmy takich rarytasów.

- Okej. Mam propozycję, możemy codzinnie wymieniać się jednym faktem o sobie. Co ty na to?- Pomysł był nie do odrzucenia, więc nie czekając długo przytaknęłam. - To dobrze, chcesz zobaczyć swój pokój?- ponownie przytaknęłam.

Wstał, podszedł do mnie i chciał wziąć mnie za rękę, ale nie pozwoliłam no to, bałam się. Spojrzał na mnie i odpuścił. Poszłam za nim na górę. Po prawej pokazał mi jego pokój do którego mogę wchodzić kiedy będę mieć na to ochotę. Następne drzwi prowadziły do jego gabinetu, a na przeciw nas na strych. Po lewej prowadził korytarz do pokoi gościnnych, a na samym początku był "mój" pokój.

Przepuścił mnie przodem, weszłam i nie mogłam uwierzyć, że tu będę mieszkać.

- To jest twój azyl

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- To jest twój azyl.- Znów się do mnie uśmiechnął.- Chcesz już zostać. czy zejdziemy na dół coś zjeść? - zapytał.

- Mogę kanapkę z masłem ?

- Tylko z masłem ? Możesz zjeść z czym tylko masz ochotę. Chodź ze mną.

¥¥¥

Mamy 2 rozdział!
Jak wam sie podoba ?
Proszę o udostępnianie mojej historii.
Następny rozdział za 3 gwiazdki, powodzenia!
I do następnego. 😘



Boję Się ||JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz