Ja, Hermiona Granger skończyłam czwarty rok w szkole Magii i Czarodziejstwa Hogwart. Był to jeden z najbardziej burzliwych roków w tej szkole. Nigdy aż tyle się nie działo. Odbył się Turniej Trójmagiczny, w którym wziął udział mój przyjaciel Harry. W końcowym etapie zginął Cedrik Diggory, powrócił Voldemort. Wydarzyło się zbyt wiele.
W dodatku wokół mnie zaczął kręcić się jeden przystojny Bułgar. Uczy się w Durmstrangu. Kocha sport, jest dobrze zbudowany. W dodatku byliśmy razem na balu. Wszystko byłoby super gdyby nie musiał wyjeżdżać... Myślę, że nie jest mi obojętny, ale raczej traktuje go jak przyjaciela.
Taki marny los wiecznej kujonki, panny Wiem - To - Wszystko - Granger. Zdążyłam już przywyknąć do przedmiotowego traktowania. To nie znaczy, że się z tym pogodziłam. Nie zwracałam uwagi na obelgi kierowane w moją stronę. Malfoy ze swoją bandą nazywali mnie nic nie wartą szlamą Granger. Na szczęście obok miałam zawsze moich przyjaciół, którzy mnie wspierali. Nigdy nie zapomnę tego jak Draco oberwał ode mnie z pięści w trzeciej klasie. Niezapomniany widok oraz jego mina. Niewątpliwie należało mu się.Jak taka Granger może mieć chłopaka? Oprócz Kruma nie interesuje się mną nikt. Chociaż ostatnio zauważyłam dziwne zachowanie Rona po balu Bożonarodzeniowym. W końcu to on stwierdził, że mogę być ,,deską ratunku" dla Harry'ego, bo przecież jestem dziewczyną! Tak Weasley odkrył Amerykę po prawie pięciu latach naszej znajomości. Poczułam się zraniona tymi słowami. Fakt, przyjaźnimy się. Gdyby zapytali, poprosili to co innego. Wtedy nie byłabym tam z Victorem, tylko z Harrym. Chłopaki czasami nie myśleli zanim coś robili, jednak jak mogłam mieć im to za złe? W końcu wiele przeszliśmy, tak dużo, że to kropla w morzu. Może dlatego tak mówię bo nie zdaję sobie sprawy jak było mi przykro? Właśnie wtedy zdecydowałam się na przyjęcie zaproszenia od Bułgara. Od tamtego, pamiętnego dnia Ron zaczął się dziwnie zachowywać. Kiedy coś mówiłam, on albo się złościł lub rumienił. To było do niego niepodobne zawsze tylko jedzenie w głowie i prośby o napisanie eseju. Nigdy nie przejmowało go to co ja czuję. Może dlatego, że jego uczucia mieściły się w łyżeczce od herbaty?
Teraz, kiedy nadszedł ostatni dzień na czwartym roku, czyli zakończenie - ja jeszcze leżałam w łóżku. Obudziłam się gdzieś koło siódmej, do śniadania miałam dwie godziny. Rozmyślanie nad tym wszystkim zajęło mi prawie godzinę, trochę długo. Nie przemyślałam jeszcze jednej ważnej kwestii - powrót Victora i innych uczniów z zagranicznych szkół w swoje strony. Będzie mi brakować tej atmosfery, było bardzo miło. Nie chciałam żegnać się z Krumem, bo nie wiedziałam na czym stoję. Miałam wrażenie, że według niego to coś więcej niż przyjaźń. Być może ja z braku doświadczenia tak myślałam. Ale o rok młodsza ode mnie, Ginny Weasley, uparcie twierdziła, że mogę mu się podobać. Może faktycznie tak jest, bo dlaczego miałby iść ze mną na bal?
Wstałam i spojrzałam na zegarek. Za niecałą godzinę śniadanie. Moje współlokatorki krzątały się po pokoju. Pewnie pakowały się dzisiaj. Na szczęście ja zrobiłam to wczoraj, a dzisiaj w spokoju mogłam zająć się sobą. Skoro mam się pożegnać z Victorem to muszę jakoś wyglądać. Ginny poradziła mi abym ubrała się trochę bardziej kobieco niż zazwyczaj. Stwierdziłam, że to dobry pomysł. Zobaczę jak chłopak zareaguje na mój widok. Na balu był zachwycony moją kreacją, fryzurą. Dosłownie wszystkim.
Przywitałam się z Lavender, która pakowała swoje rzeczy do walizki. Wybrałam jakieś ciuchy i wślizgnęłam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, przebrałam się i delikatnie pomalowałam. Zastanawiałam się co zrobić ze swoimi włosami. Wyprostowałam je różdżką. Byłam zadowolona z efektu. Taka Hermiona nie jest wcale zła, przynajmniej jakoś wygląda. Może czas coś zmienić? Wyszłam z łazienki i na stopy założyłam baleriny. Dobrze, że Dumbledore był o tyle wspaniałomyślny, że w ostatni dzień w roku szkolnym nie musieliśmy zakładać szat. W takie upalne dni było to jak zbawienie.
CZYTASZ
Fremione - Zacznijmy Od Nowa
Fiksi PenggemarCałkiem nową opowieść o Hermiona Granger i Fredzie Weasley'u. Ona: ułożona, dobra, pomocna dziewczyna, która kocha naukę. On: wieczny żartówniś, beztroski, kawalarz, który kocha dowcipy. Co ich połączy? Tego dowiecie się w moim opowiadaniu!