Czekałam przed kinem. To, co robiliśmy, było totalnie głupie. Na kostium biedronki ubrałam jeansowe, stare rurki oraz białą bluzę z kapturem. Schowałam twarz w apaszce, co chwilę poprawiając trochę za duże okulary przeciwsłoneczne.
Telefon zawibrował.
Wyciągnęłam rękę w rękawiczce, patrząc na wiadomość.
Czarny Kot: Jestem przy wejściu, w czarnej bluzie i jeansach. Super 😂😂😂
Rozejrzałam się, szukając go. Zobaczyłam wysokiego chłopaka w czapce z daszkiem. Zachichotałam sama do siebie. Podeszłam do niego, łapiąc go za biodra.
– Aaaa! – Odskoczył przestraszony.
Zaczęłam się śmiać z jego rozbrajającej reakcji.
– To ty? – Zszedł nieco z tonu.
Kiwnęłam głową twierdząco, a on mocno mnie do siebie przytulił.
Nie mogłam się tego doczekać.
W końcu weszliśmy do kina. Chłopak poszedł po bilety, a po chwili wrócił wraz z nimi.
– Prawie mnie nakryła – zaśmiał się cicho.
Przewróciłam na to oczami, chociaż nadal się uśmiechałam w wyśmienitym nastroju.
Gdy szliśmy do sali, wpatrywałam się w niego. Kogoś mi przypominał. Zwłaszcza teraz, gdy próbował ukryć swoje obie tożsamości naraz.
– Coś się stało? – Zauważył moje zainteresowanie jego osobą.
– Nie, nic. – Uśmiechnęłam się zmieszana.
Weszliśmy do sali kinowej. Mieliśmy miejsca z samego tyłu, gdyż tam najlepiej było wszystko widać. No i najmniej rzucaliśmy się w oczy. Usiedliśmy na swoich miejscach i czekaliśmy na reklamy, a następnie na film.
– Nie wierzę, że zgodziłam się iść z tobą na horror.
– Szczerze ja też nie wierzę, że się zgodziłaś – odpowiedział mi rozbawiony i szczery do bólu.
Ziewnął teatralnie, rozciągając ręce. Jedną z nich położył na moich barkach. Oczywiście.
– Zadowolony? – Podniosłam jedną brew, zerkając na niego.
Uśmiechnął się szeroko, kiwając w odpowiedzi głową na tak.
– Zaczekaj, idę po popcorn. – Wstał z miejsca. Ucałował mnie lekko w głowę, a następnie odszedł.
Ułożyłam się wygodniej w fotelu. Było ciepło. Na kostiumie miałam jeszcze sporą warstwę grubych ubrań.
A gdyby tak... ?
W sumie tak byłoby wygodniej...
– Odkropkuj – szepnęłam tak cicho, jak tylko umiałam.
Gdy pojawiło się światło, kilkoro ludzi spojrzało na mnie. Na szczęście nie widzieli nic poza mną i telefonem w mojej ręce.
– Tylko wyciszam – mruknęłam, więc odwrócili się z powrotem.
W tym momencie wrócił Czarny Kot.
– Bardzo tęskniłaś? – Rozsiadł się na miejscu obok mnie.
Zbliżyłam się do niego, zamiast odpowiadać.
– Nie jestem przemieniona w Biedronkę – szepnęłam w jego stronę.
CZYTASZ
✔ Another Way || Miraculous KIK
FanfictionNajprostsza droga do serca dziewczyny? Przez jej telefon oczywiście! 1. Another Way ✅ 2. Right Way ✅ Najwyższe notowania: 8.02.2017 - #129 W FANFICTION 28.05.2018 - #1 W #MIRACULOUS 19.03.2019 - #1 W #MIRACULUM