Przeprosiny

180 13 7
                                    


  POV OLA 

Obudziłam się i sięgnęłam ręka po telefon była 10 wstałam i spojrzałam się na psiaka na moim łóżku był taki słodki gdy spal, malec zaskomlał przez sen więc podeszłam i pogłaskałam go po głowie. Ide w stronę szwy z zamiarem ubrania na siebie czegoś przewiewnego, bo widzę na termometrze 29 stopni celsjusza, więc postanowiłam, że ubiorę sukienkę w kwiatki, a jak gdzieś będę wychodzić to do tego koturny, poszłam się przebrać gdy już to uczyniłam zeszłam na dol z zamiarem zjedzenia czegoś, postawiłam na kanapki z herbata tak po moim śniadanku wzięłam pieska i poszłam z nim na spacer.  

 Po powrocie zdjęłam buty i udałam się na górę, odpaliłam laptopa i zaczęłam przeglądać fb, gdy usłyszałam dzwonek do drzwi schodzę więc na dól i je otwieram jakie jest moje zdziwienie gdy zauważyłam za nimi Justina z bukietem róż i czekoladkami udając nadal zła zapytałam:

 O: co chcesz? 

J: przyszedłem cię przeprosić. 

O: i ty myślisz, że ja się zgodzę? 

J: wiedziałem, że będą opory, ale nie wiedziałem, że aż takie, o zapomniałbym proszę to dla ciebie. 

O: dziękuje, ale nie musiałeś. 

J: wiem, ale chciałem, mogę wejść? 

O:um no dobra, zaczekaj tu włożę je do wazonu. 

J: okey 

Gdy wkładałam kwiaty do wazonu poczułam jak ktoś mnie przytula od tyłu i wtedy czuje jego oddech na szyi, który mi szepce: 

J:wybacz nie  chciałem żeby cię to wtedy uraziło. 

O: czy ty czasem nie robisz tego ponownie? 

J:wybacz, ale ty tak seksownie się poruszasz. 

Boże co ten chłopak ze mną robi, odwracam się w jego stronę i widzę jego spojrzenie skierowane na moje usta więc je przygryzam, on spojrzał w moje oczy jakby pytając o zgodę kiwnęłam głowa i zaczął mnie namiętnie całować, nasze języki walczyly z zawziętością gdy zabrakło nam oddechu odchyliłam głowę i Justin zaczął całować mnie po szyi co chwile ja przygryzając, nie powiem, bo cholernie mi się to podobało zaczął jeździć rękami po moich plecach zsunął jedno ramiączka mojej sukienki potem drugie gdy zaczął mi rozpinać stanik wtedy się opamiętałam i powiedziałam żeby przestał ten spojrzał na mnie zdziwiony i zlustrował moja twarz wzrokiem : 

J:co się stalo? Nie podobało ci się?

 O:nie, nie podobało-pewnie, że mi się kurwa podobało, ale nie powiedziałam tego na głos. 

J: przepraszam 

O:nic się nie stalo. 

J: pójdę już lepiej.

 O: no jak chcesz. 

J:to do zobaczenia kotku. 

O:nie jestem twoim kotkiem. ;) 

 J: jeszcze zobaczymy.  

  Kiedy próbowałam zamknąć, zanim drzwi spojrzał na mnie i wpił mi się w usta zachłannie ja oczywiście poddałam się temu pocałunkowi gdy się od siebie oderwaliśmy on puścił mi oczko i powiedział do zobaczenia no to ja też pa boże myślę jaka ja byłam głupia po co ja się z nim całowałam?!? Mało brakowało, a byśmy się bzykali na blacie kuchennym, chciałam z kimś porozmawiać więc zmierzyłam do pokoju mojej przyjaciółki, lecz jej nie zastałam, zaczęłam się martwic i do niej dzwonić odebrała dopiero za 5 razem: 

O: gdzie jesteś?

 W: już ide do domu, a co? 

O: martwiłam się, gdzie byłaś?

 W:aa poszłam na chwilkę do sklepu

  O: a, kiedy poszłaś?

 W: jak ciebie w domu nie było.

 O: aha mam do ciebie sprawę, ale nie przez telefon.

 W: mam się bac? 

O: nie raczej nie. 

W: dobra już wbijam na hate. 

Kiedy usłyszałam, że ktoś wchodzi do domu wskoczyłam werci mojej w ramiona ona na mnie spojrzała i zapytała co się stalo więc jej opowiedziałam całą historie z Justinem, a ona na to:

 W: ola ja rozumiem, że masz chcice, ale proszę nie w kuchni, bo po chuj ja, ja sprzątałam, skoro ty chcesz tam szybkie numerki robić? Sama se ja sprzątaj. XD 

 O: weronika! 

W: no co? Dbam o nasze mieszkanie przeszkadza ci to? 

O: nie, ale opanuj się z tym dogryzaniem oki? 

W: ok  

  I poszłam do siebie na górę

 POV WERONIKA

 Jak ja lubię oli dokuczać xD, a co do tego całego Justina to musi mi go przyprowadzić jak mi się nie spodoba to po prostu powiem o tym oli. ;) A tak na marginesie z tą kuchnią to serio mówiłam, skoro ona chce się tam bzykać to niech sama sobie ja sprząta xD. ;) 

 POV JUSTIN 

Boże, ale ola jest seksowna myślę sobie wracając do domu te jej zajebiste usta są naprawdę kusząca myślałem, że się na nią rzucę, ale w ostatniej chwili się powstrzymałem wtedy to by w ogóle mi nie wybaczyła dobra jestem pod domem biorę klucze i otwieram drzwi wchodząc do domu, ide na gore opadam na łóżko i zasypiam natychmiast

***************************************

  Kolejny rozdział proszę o gwiazdki i komentarze... szaleństw oczywiście nie ma. XD   

milosc nie zna granic JBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz