- Przepraszam, zagapilam sie. - kucnelam zeby wziac telefon ktory mi upadl podczas zderzenia
Nawet sie na niego nie patrzalam.. Nie wiem dlaczego. Moze dlatego, ze go nie znalam i nie wiedzialam czy to jakis pedofil czy gangster (XD)
- nie szkodzi :) - odpowiedzial, po czym ominelam go. Po kilku sekundach odwrocilam glowe zeby sprawdzic czy dalej tam stoi, ale on szedl rowniez sie nie mnie patrzac. Nie myslac o zderzeniu, ponownie sprawdzalam social media na telefonie i po pewnym czasie bylam juz u dziadkow. Strasznie sie cieszylam ze po roku w koncu uda mi sie z nimi spotykac przewaznie na codzien.. Zapukalam i po chwili otworzyla drzwi moja babcia. Miala oczy jak pieciozlotowki.
- Juz przyjechaliscie?! - usmiechnela sie do mnie babcia przytulajac mnie.
- Tak, babciu. Ciesze sie ze tu jestem❤
- Skarbie ja rowniez sie ciesze!. Jutro przyjde z Elvisem was odwiedzic :)
- Dobrze :), a tak apropo, gdzie dziadek? :D - spytalam unoszac lekko brwi, ale jednoczesnie sie usmiechajac.
- A no tak ! Bym zapomniala! Elvis!!! - zawolala po czym odrazu zszedl z poddasza dziadek.
- Czemu tak krzyczysz Daisy? Przeciez wiesz ze taki szybki nie jes..... Olivia!! - krzyknal po czym odrazu w 3 zaczelismy sie smiac. Przytulil mnie, i wszyscy siadlismy na kanapie w salonie.Ponad 2 godziny rozmawialismy i ogladalismy film. Bylo super! Ale niestety czas tak szybko mijal ze musialam sie zbierac do domu. Bylo po godzinie 17 a ja mialam byc w domu o 17.10. Akurat :) ucalowalam dziadkow na pozegnanie po czym wyszlam z domu. Wracajac do domu spotkalam tego samego chlopaka z ktorym sie zderzylam. Ale tym razem widzialam jego twarz. Mial czekoladowe oczy, i blond wlosy. Wygladaly na farbowane. Przeszlam obok niego obojetnie, ale on pobiegl za mna. Kiedy zaczelam przyspieszac zlapal mnie za nadgarstek.
- Czego chcesz ?!!! Nie mam pieniedzy! - wykrzyczalam ze strachu.
- Nie chce twoich pieniedzy. Nie zdazylem cie przeprosic za zderzenie, wiec czekalem tu na Ciebie az bedziesz ponownie przechodzic przez to miejsce. - usmiechnal sie.
- Nie musisz mnie przepraszac. Musze isc. - po tych slowach poszlam szybszym krokiem do domu.
- Justin! - krzyknal . - Tak mam na imie!
Wrocilam do domu, po czym zdjelam buty, a bluze odlozylam na wieszak.
- Wrocilam ! - dalam znac
Poszlam do swojego pokoju zeby rozpakowac to co mialam. Zajelo mi to poltorej godziny. Ale warto bylo. Teraz pokoj nie wyglada tak pusto jak wczesniej. Po skonczeniu poszlam do lazienki ktora znajdowala sie na przeciwko drzwi do mojego pokoju. Jej jeszcze nie mialam okazji zobaczyc. Weszlam pod prysznic i kiedy cieple strumienie otulaly moje cialo, przypominalam sobie imie tego chlopaka.. Justin.. Po co on mi to w ogóle powiedzial? Po rozmyslaniu wyszlam spod prysznica i szybkim ruchem wzielam puszysty bialy recznik ktory wisial na wieszaku. Ubralam sie w moje onesie i skierowalam sie w strone mojego pokoju. Bylo po godzinie 20 wiec poszlam do kuchni, zeby zjesc kolacje. Zrobilam sobie budyn waniliowy i zanioslam do mojego pokoju. Po zjedzeniu go, spojrzalam na zegarek na ktorym wybila godzina 21:22. Idealna godzina zeby cos obejrzec. Film trwal 2 godziny, ale calego nie chcialo mi sie ogladac. Odlozylam laptop na szafke nocna i po chwili odplynelam do krainy Morfeusza.
***
Mamy to :3
Milego dnia misie :3

CZYTASZ
Tylko Ty | J.B.
Fanfiction17 letnia Olivia wraz z jej rodzicami i bratem wyprowadzają się do New Yorku gdzie czekać będzie na nią wiele niespodzianek. Tych dobrych, ale tez złych.. Poznaje tam 19-sto letniego Justina Biebera. W pewnym momencie Olivia dowie sie o nim więcej n...