Prolog

1K 92 19
                                    

Dziewczyna z wesołym uśmiechem podrzuciła pogięty kawałek papieru. Zmierzała w kierunku lasu. W czarnej masce kota była niemal niewykrywalna. Uśmiechnęła się podnosząc do pionu czarny pistolet, zmierzyła wzrokiem teren szukając potencjalnych świadków. Nie zobaczyła nikogo, więc spokojnym krokiem podeszła do mężczyzny stojącego pod drzewem.  Dotknęła go w ramie i z nieśmiałym uśmiechem zapytała.

-Długo czekałeś?

Mężczyzna uśmiechnął się i przejechał palcem po policzku dziewczyny.

-Ależ czemu, kochanie? Stoję tutaj raptem trzy minuty.- odparł przysuwając usta bliżej dziewczyny.

-To teraz mam nadzieję, że tam przyjmą cię bez czekania.- wyszeptała do ucha mężczyzny i strzeliła w sam środek jego klatki piersiowej.- Kolejny odpadł z rozgrywki.

Odsunęła się na bok. Nawet nie próbowała ukrywać zwłok, przeciwnie miała nadzieję, że w końcu znajdzie się ktoś kto w końcu będzie się chciał zabawić w jej grę.

-Cielu Phantomhiv, czekam na twój ruch.- wyszeptała odchodząc w głąb lasu.


Ciel przyjrzał się bliżej planszy szachowej, jeden z jego pionków nagle się przewrócił. 



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Oto prolog do mojego nowego ff :)

Mam nadzieję, że dobrze go przyjmiecie :3

Czekam na wszelkie opinie i krytykę..

~~Yume



Dᥱvιᥣ Iᥒ Thᥱ SkყOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz