Oddech złości

1.5K 81 3
                                    

Trenowanie tej idiotki były najgorszymi chwilami w moim życiu.

Nic nie rozumiała. Pomimo tego, że siedziała u mnie dwa tygodnie i nic praktycznie nie robiła.
Dobra.. robiła.. śniadanie.

Gdy tylko wymówiłem słowo trening automatycznie bolała ją głowa.

A, gdy zgadzała się już na kontrolowanie mocy ja automatycznie żałowałem, że w ogóle zgodziłem się, żeby tu zamieszkała.

Była strasznie przewidywalna. Mówiła, że umie się bić więc chciałem to sprawdzić. Za każdym razem, gdy próbowała mnie uderzyć lądowała na podłodze.
Zaczynałem się nudzić.
Peter pewnego dnia oznajmił mi, że pomoże mi ją wytrenować.
Peter chciał mi pomóc.
Sam nie wierzyłem w to co słyszałem.
Facet, którego wręcz nienawidziłem po prostu zaproponował mi pomoc.
Szokujące.

Widząc jak mężczyzna świetnie radzi sobie z dziewczyną przestałem przychodzić na treningi. Przestałem w ogóle interesować się dziewczyną.
Nie pytałem jej nawet czy jadła śniadanie.

Ale zauważyłem, że na widok Petera zacząłem czuć irytację.
Tak, zawsze ją odczuwałem.
Lecz teraz to była przyczyna tego, że udało mu się coś, co mi nie.

Wkurwiający typ.

Na jego widok zaciskałem pięści.

Ostatni Oddech | D.H ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz