„To nie może być prawda"

821 54 58
                                    



* Remigiusz *



Wracałem do domu. Na dworze było już ciemno. Z samochodowego radia wydobywał się utwór „Dead Inside" mojego ulubionego zespołu Muse. Nic mnie nie rozpraszało, nawet światła na drogach. Wsłuchiwałem się w tekst. W zamyśleniu dotarłem na miejsce.


Po wejściu do środka od razu trafiłem na moją mamę.


- O, cześć! Już jesteś – uśmiechnęła się - Chcesz coś... - zaczęła, jednak gdy się zbliżyłem i mogła zobaczyć wyraz mojej twarzy, urwała i stanęła jak wryta – Coś się stało? - zapytała, zaniepokojona.


No cóż, jej reakcja była do przewidzenia. Przechodząc przez korytarz, minąłem lustro i zerknąłem na swoje odbicie. Wyglądałem marnie. Jakoś tak bez życia. Nigdy nie potrafiłem dobrze ukrywać swoich emocji. Po prostu mi to nie wychodziło. Widocznie moja mina to odzwierciedlała i ją zaniepokoiła.


- Nie, nic – próbowałem się lekko uśmiechnąć. Przekręciła głowę i przyjrzała mi się uważnie. Widać było, że mi nie wierzy.


Nie chciałem jej niczego wyjaśniać. To było raczej oczywiste, że nie miałem zamiaru powierzać jej spraw związanych ze mną i z Michałem. Szczególnie tych z ostatniego tygodnia...


- Może byś coś zjadł? Nie jesteś głodny? - starała się być troskliwa, jednocześnie bez natarczywości.


- Nie. Jadłem na mieście – skłamałem i poszedłem zaszyć się w swoim pokoju. Nie miałem tego w zwyczaju i nie lubiłem też kłamać, jednak nie chciałem dłużej przebywać w jednym pomieszczeniu z osobą, która tak bardzo się o mnie troszczyła, a ja nawet nie potrafiłem się do niej szczerze uśmiechnąć. Zwyczajnie czułem się z tym źle.



Wszedłem do pokoju i położyłem się na chwilę na łóżku. Zamknąłem oczy, po czym odetchnąłem głęboko.



„Dom..."



Jedyne miejsce na świecie, w którym nie trzeba nikogo udawać. Można być sobą. Nikt Cię nie ocenia, albo nie widzi, albo Ci, co widzą, akceptują Cię takiego, jakim jesteś. Zazwyczaj.


Zaraz...



„Czy moi rodzice zaakceptowaliby to, że jestem gejem?"


Moje oczy otworzyły się szeroko na tę myśl.


„Czy ja serio jestem gejem?"


Tak naprawdę wcześniej o tym nie myślałem.


No tak, bo przecież miałem to sobie zostawić na później."

Afraid of the Light      (Multigiusz)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz