Niesprawdzany, wytykajcie błędy jeśli ktoś to czyta :/
--
Tej nocy rozmawialiśmy o tym, kiedy się ujawnimy. Sky powiedziała, że boi się zerwać że swoim chłopakiem. Jest chorobliwie zazdrosny o każdego, z którym dziewczyna rozmawia. Wielokrotnie oskarżył ją o zdradę, kilka razy uderzył.
Postanowiliśmy wspólnie, że Sky zerwie że swoim chłopakiem. Dla jej bezpieczeństwa będę tam z nią.
Weszliśmy do szkoły trzymając się za ręce. Po korytarzu rozniosła się szepty. Wiedziałem, że mówią o nas.
Jest takie małe zamieszanie, bo Sky i Michael Clifford, czytaj: najprzystojniejszy i jeden z najpopularniejszych ludzi w naszej szkole, oficjalnie jeszcze nie zerwali. Kolorowłosy jest popularny dzięki (o ironio, jakie to typowe) temu, że jest kapitanem szkolnej drużyny futbolowej.
W krótkim czasie jej (już zaraz) były znalazł się przy nas. Zapewne któryś z jego popularnych kumpli powiadomił go o sytuacji.
Chłopak popłynął mnie na ścianę i zaczął na mnie krzyczeć. 'Co ty sobie myślisz' i te sprawy. Sky patrzyła się na nas z boku że strachem w oczach. Michael już przymierzał się do ciosu, już zamknąłem oczy. W końcu Sky drżącym głosem się odezwała:
-Michael, zrywam z tobą.
Ledwo zdążyła to wypowiedzieć, kiedy usłyszeliśmy krzyki. Spojrzeliśmy w tamtym kierunku. Biegła do nas nauczycielka.
-Co tam się dzieje?!
W mgnieniu oka kobieta w średnim wieku pojawiła się obok nas. Michael jeszcze nie opuścił ręki, co wyglądało na to, że chciał mnie uderzyć, właściwie miał to zamiar zrobić przed chwilą.
-Michael Clifford, do gabinetu dyrektora! W tej chwili! - nauczycielka powiedziała podniesionym głosem.
Chwilę później już ich nie było.Sky pociągnęła mnie za rękę.
-Udało się - wyszeptała - W końcu. - Przytuliła się do mnie.
-Chodźmy już. Robimy niepotrzebne zamieszanie. - Oznajmiłem.
--
Ok, to jest ostatni rozdział tego ff :(
Jeszcze tylko epilog i koniec.Strasznie, strasznie, strasznie przepraszam za tą nieobecność :(
Nagradzać was tym rozdziałem, który, jak dla mnie, jest długi
CZYTASZ
Chcę być tylko z Tobą || L. Hemmings ✔
RandomOn kochał ją całym sercem. Ona nie wiedziała o jego istnieniu. On cały czas wierzył, że z nią będzie. Ona nie zdawała sobie z tego sprawy. W końcu ich drogi się ze sobą spotkały.