Budzę się, patrzę na zegarek. Kurwa, 7.30. Już nie zdążę na 1 lekcje. Matka mnie zabije, nie dość, że znowu jest spięcie to będzie mówić, że jak zwykle mam wszystko w dupie.
Biorę czarną bluzkę, szarą bluzę i rurki z dziurami na kolanach, idę do łazienki. Szybko myje twarz i się ubieram. Schodzę na dół, ale wydaje się w domu bardzo cicho. Ciekawe gdzie pojechała, może znowu dziadek ją wezwał. Biorę plecak i kluczyki do samochodu. Gdy jadę, puszczam radio, znowu mówią, że był jakiś śmiertelny wypadek. Jak zwykle ludzie nie uważają na drodze. Słyszę dźwięk telefonu, na ekranie widzę ze dzwoni Kamile, odbieram
-Gdzie jesteś ? Martwię się, znowu Cię nie ma.
- Zluzuj, już jadę. Za 5 min wyjdź do parku to pójdziemy na fajkę.
- okej.
Rozłączyłam się i pomyślałam, że znów Kamile będzie pytać co się działo wczoraj, zawsze widziała po mnie, że coś jest nie tak. To było najgorsze, przed nią nie dałam rady nic ukryć.
Podjeżdżam pod szkołę, gdy widzę Kamile. . Parkuje i wychodzę z samochodu, biorę jeszcze torbę i idę w jej stronę.
- Cześć mała -odezwała się a gdy schyliła w moja stronę złożyla lekki pocałunek na moim gładkim policzku , była dużo wyższa dlatego musiałam nieco unieść głowę by na nią spojrzeć.
- hej- uśmiechnęłam się radośnie.
Kamile złapała mnie za rękę i ruszyłyśmy w stronę parku niedaleko szkoły.
Między nami była cisza, więc wiedziałam, że zastanawia się jak zacząć. Nagle słyszę chrząkniecie.
- Słoneczko- odwraca głowę w moją stronę z lekkim grymasem.
-Wiem, że próbujesz zapytać co się działo przez ostatnie dni- powiedziałam zamyślona.
- Musisz zrozumieć, że się martwię. Już nic nie chcesz mi mówić.
- Kamile, to nie tak. Wystarczy, że ciągle jest to w domu, nie muszę wynosić tych informacji poza granicę tych ścian.
- Nie dasz sobie rady, jeśli ciągle będziesz ukrywać prawdę.
- Daj mi czas, okej?- Czułam, że do oczu napływają mi łzy.
-Okej, ale wieczorem wyciągam Cię na spacer- Puściła mi znacząco oczko.
-dobrze- zaczęłyśmy się śmiać.
Resztę wolnego czasu, w którym paliłyśmy i wracałyśmy do szkoły spędziłyśmy na rozmowie o głupotach.
Weszłyśmy do szkoły, kolejną lekcją była matematyka. Pożegnałam się z przyjaciółką i odeszła w stronę klasy.
Dzień szkoły minął bez szczególnych sytuacji, dzięki Bogu.
Po szkole weszłam do domu, na wejściu przywitała mnie moja psina. Z wielką radością, skakała po mnie, jakby nie było mnie z miesiąc. Wzięłam ją na ręce i poszłyśmy do góry, położyłam ją na łóżku, a sama usiadłam przy laptopie. Sprawdziłam fejsa i inne różne portale społecznościowe.
Była jedna wiadomość na portalu, na którym niedawno założyłam konto. Był od dziewczyny. Zobaczyłam na jej zdjęcia, bardzo ładna, miała piękny uśmiech, mój typ- pomyślałam. Od razu wzięłam się za odpisanie.
-hej- napisała
-Witam Cię :)
Stwierdziłam, że poczekam chwile, może akurat odpisze. Przeglądałam coś, w końcu usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości
- Może masz ochotę na chwile rozmowy?
- Pewnie- Czekałam chwile, ale długo nie odpisywała, więc wyłączyłam laptopa i wzięłam się za lekcje.
Jakiś czas temu,obiecałam sobie, że ten rok będzie wyjątkowy. Wiecie, dobre oceny, nowe znajomości.
Poszłam na dół, żeby przygotować obiad. Zobaczyłam Mamę, która siedziała wpatrzona w kieliszek wina.
- Co tak siedzisz? - spytałam zmęczona tym widokiem.
w odpowiedzi usłyszałam tylko ciche złapanie oddechu. Stwierdziłam, że nawet nie chce znać odpowiedzi. Spytałam, bo nie wypadało bez słowa wejść i wyjść. Wzięłam szklankę wody i wyszłam z kuchni.
Dostałam nagle telefon. Zdziwiłam się bo mogła to być tylko Kamile, a o tej porze codziennie opiekowała się starszą sąsiadką. Szybko odebrałam
- halo? Kamile co się dzieje? - zapytam szybko.
- E... Emily ..... Możemy się spotkać? - nagle ucichła. Była zapłakana
- Jasne, gdzie i za ile?
- W naszym miejscu za 10 minut. - wydukała zapłakana..
Nie odpowiadając rozłączyłam się, szybko ubrałam buty i wybiegłam z domu.
CZYTASZ
Look at me
Teen FictionCzy Emily da sobie radę? Czy przegra walkę , którą toczy przez całe życie? Historia dziewczyny, która przechodzi przez ciężkie sytuacje w swoim życiu. Wkracza w świat homoseksualizmu, seksu i zabaw. Poznaj ją, a przekonasz się, że masz z nią wiele w...