Część 8

172 5 1
                                    

Nie wiem jak to się stało, ale czas bardzo szybko mijał. Piłyśmy kieliszek za kieliszkiem. Miałam słabą głowę więc szybko mnie złapało. Sylvia dalej nie odwracała wzroku. W pewnym momencie nie widziałam nigdzie Kamili. Zadzwonniłam do niej, powiedziała ze już jest w domu, wkurwiłam się bo nawet nie powiedziała ze idzie.

Chciałam się pożegnać, wstałam, trochę mną zachwiało. Prawie się wywróciłam, ale ktoś mnie złapał od tyłu. Odwróciłam się, stała tam ona. 

-Chyba powinnaś już iść do domu-powiedziała z zadzwiornym uśmiechem. 

Pod dolną wargą miała 2 kolczyki, wyglądało to zajebiście. 

-Chyba tak- zaczełam się śmiać.

-ma Cię kto odprowadzić?

-Nie, sama idę. 

Nagle pomachała wszystkim i mnie popchneła w stronę drogi. 

-Chodź, jest późno, a taka ładna dziewczyna nie powinna sama chodzić. 

-Czy to jakiś podryw?

-odbieraj to jak chcesz, mówię jak jest. 

Wydawało mi się,że jest jakaś obojętna, taka oschła. Nie znałam jej, ale wiedziałam,że chce ją poznać bliżej. 

Połowa drogi trwała na rozmowie, a połowa była przesiąknięta ciszą.Nie lubię jej, więc cały czas starałam się coś mówić, lecz ona nie była nie wiadomo jak otwarta. 

Podeszłyśmy pod mój dom, pytała się czy dam sobie radę, odpowiedziałam ze jasne. Nie wiedziałam jak się pożegnać. Podać dłoń? przytulić ją?

Byłam pijana więc morda mi się nie zamykała. 

-Jak mam się z tobą pożegnać?-zapytałam zażenowana. 

-hhahahahah. Poważnie? Normalnie.- śmiała się jakbyś powiedziała coś niesamowicie zabawnego. 

- w takim razie miłej nocy.- zaczęłam iść w stronę bramki.

-No czekaj , nie obrażaj się. 

Podeszła, obróciła mnie w swoją stronę, przytuliła mnie do siebie. Jak się odsuwała, szepnęła mi d ucha:

- spij słodko, maleńka. 

Odeszła gdyby nigdy nic, nie dała mi możliwości nic powiedzieć. 

  Gdy tylko przekroczylam próg mieszkania uslyszalam witajacy mnie glos mojej matki. polozywszy sie do lozka ogarnelo mnie dziwne uczucie , nie mogac zasnac pragnelam widziec sylvie , slyszec jej glos choc nie byla zbyt wylewna uslyszec to blahe malenka. Jednak nie wiedzac kiedy wpadlam w ramiona morfeusza . 

Look at meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz