Znowu ją widzę.
I nie jest to przypadek.
Stoi przy drzwiach i rozmawia z koleżanką. Wygląda tak słodko.
Wpił bym się w jej usta, i wsadził jej umiejętnie język do buzi.
Powstrzymuje się, to i tak nie wykonalne.
Lubię sobię pomrzyć.
Ona o tym nie wie. Zapewne nawet się nie domyśla.
Mały gest z jej strony a mój dzień nabiera nowych kształtów.
Każdy odgarnięty z jej twarzy kosmyk włosów mi pochlebia. Każde jej spojrzenie w moim kierunku, zadowala.
Jej wzrok nie zatrzymuje się na mojej osobie, ale w bardzo interesujący sposób, przelatuje obok.
Będzie mi tego brakować... jej będzie mi brakować.
CZYTASZ
addicted / cth
FanfictionOna była po prostu uzależniona. A on myślał o niej bezprzerwy, na przerwach.