Wspólna podróż

217 11 0
                                    

Kaja

Jechaliśmy pociągiem już dobre 2 godziny, ponieważ były opóźnienia i pociąg się nam zepsuł więc musieliśmy powoli dojechać nim do najbliższej stacji. Po pół godzinie już na niej byliśmy , ale nie wiedziałam nawet w jakiej miejscowości. Kiedy siedzieliśmy już w pociągu, który przyjechał po pasażerów umiejscowiliśmy się wygodnie. Nadal nie wiedziałam do końca gdzie jedziemy, ale podobno Bartek już wszystko ustalił ze swoim trenerem, a mi się nigdzie nie spieszyło. Była godzina około siedemnastej, ale byłam bardzo zmęczona. Bartek siedział na przeciwko mnie obok miałam swój plecak, a na siedzeniu obok niego był jego plecak. Nie mogłam znaleźć wygodnej pozycji do drzemki.

-Jaki ten pociąg nie wygodny!-powiedziałam wkurzona i zmęczona.

-Czekaj. Może usiądę obok ciebie i położysz się na mnie? Będzie ci na pewno wygodniej.-odparł, ale widać było, że też jest zmęczony.

-No chyba masz rację.

Usiadł obok mnie czułam jego perfumy. Przez pewien czas nie mogłam zasnąć.

-Śpisz?-zapytał Kapi.

-Próbuję, ale jakoś  nie mogę.  A ty czemu nie śpisz przecież widać,że jesteś zmęczony?

-Bo Klaudia do mnie pisze.-odpowiedział

-To nie powiedziałeś jej?

Po tym pytaniu zrobiła się cisza, a ja zasnęłam na jego ramieniu.



Bartek

Spała tak słodko, ja też już miałem. Kiedy zadzwonił telefon. To Klaudia. Nie chcę teraz z nią gadać bo nie chciałbym obudzić Kai.  Dzwoniła już z dziesięć razy. No muszę odebrać.

-Halo-mówię szeptem

-Cześć czy ty nie miałeś być w Warszawie pięć godzin temu?-mówi z pretensją.

-No... nie. Bo widzisz.... Jest taka sprawa...-nie zdążyłem dokończyć i przebudziła się Kaja.

-Z kim rozmawiasz?- zapytała zaspana.

-Z nikim ważnym śpij dalej-nie chciałem, żeby się martwiła, że przez nią zerwę z Klaudią.

-Do cholery Bartek jesteś tam czy nie?-mówi ze złością- Z kim ty jesteś z dziewczyną? Pewnie jest młodsza ode mnie.

Wkurza już mnie to jej ciągłe dopytywanie.

-Tak. Jestem z dziewczyną. Młodszą i ładniejszą od ciebie pasuje? To chciałaś usłyszeć?- po tych słowach rozłączyła się, a na Facebooku usunęła wszystkie nasze wspólne zdjęcia, i wstawiła związek z kimś innym. Tak mi ulżyło. To co zrobiłem było słuszne. Jak mogłem się z nią męczyć tak długo.

Kaja

Po tym jak się obudziłam, kiedy Bartek rozmawiał przez telefon już później nie spałam i słyszałam wszystko co mówił i po chwili kapnęłam się z kim rozmawia. Zastanawiałam się dosyć długo czy powiedział tak o mnie w nerwach czy na prawdę tak o mnie myśli.

-------------------------------------

Po godzinie od tego zdarzenia dojechaliśmy na miejsce. To znaczy pociąg się zatrzymał na stacji, ale nie wiedziałam gdzie dokładnie.



Bartek

Cały czas myślałem o mojej rozmowie z Klaudią i o tym co powiedziałem o Kai. Raczej nie powiedziałem tego w nerwach. Teraz zrozumiałem, że ja nie chcę się z nią tylko przyjaźnić. Dojechaliśmy do Torunia. Miałem już wszystko załatwione zarezerwowany hotel i samochód, który czekał na nas przed stacją. Kaja była bardzo mile zaskoczona.

-Ale gdzie my będziemy nocować?- zapytała, ale wiedziała, że może mi zaufać.

-Zobaczysz. Tylko powiedz mi czy nie będzie przeszkadzać ci to, że będziemy mieli jeden pokój z dwoma sypialniami?

-Nie ja tylko chce po prostu spać, a jutro zwiedzać.

Hotel nie był daleko od stacji. Kiedy dojechaliśmy na miejsce poszedłem nas zameldować. Dostaliśmy kluczyk i poszliśmy do naszego pokoju. Kaja poszła się myć, a ja czekałem, aż zwolni się łazienka. Wyszła poszedłem ja.

------------------

Kaja

Niby chciało mi się spać, ale nie mogłam. Bartek użyczył mi większy pokój. Słyszałam, że on też się nie może ułożyć. Więc wstałam i poszłam do niego.

-Spać nie możesz?- zapytał.

-Nie i widzę, że ty też nie. Nie jestem przyzwyczajona spać w tak dużym pokoju sama. Przeważnie przychodzi do mnie mój pies.

-No też nie mogę. To choć połóż się obok.

Zgodziłam się. Leżeliśmy razem na dużym łóżku. Ja zasnęłam po dziesięciu minutach. Nie mam twardego snu i czułam jak Bartek przekręca się w moją stronę całuje mnie w policzek i mówi: "Nie chcę być tylko twoim przyjacielem wiesz? Szkoda, że nie mam odwagi  ci tego powiedzieć jak nie śpisz. Dobranoc jutro czeka nas wiele rzeczy do zwiedzenia." Po tych słowach ułożył się obok i zasną.

Kocham || B.Kapustka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz