#1

1K 49 15
                                    

** 1 wrzesień **

Dzisiaj pierwszy dzień w mojej nowej szkole. Bardzo się stresuje. Nikogo tam nie znam, więc nie trudno się dziwić.

Rozpoczęcie zaczyna się o 10. Więc mam jeszcze 2 godziny. Zaczęłam prasować sobie ubrania, które naszykowałam wczoraj wieczorem. Była to czarna spódniczka i biała bluzka. Tak tradycyjnie.

Gdy się ubrałam i ogarnełam zeszłam na dół na śniadanie. Niestety moi rodzice było jak zwykle w pracy, więc musiałam sama zrobić śniadanie. Przygotowałam jajecznicę. Wyszła bardzo dobra. Gdy zjadłam spojrzałam na zegarek. Była już 9. Zaczęłam pakować potrzebne rzeczy to torebki. Kiedy byłam już gotowa wyszłam z domu. Do nowej szkoły musiałam niestety dojeżdżać autobusem. Kiedy doszłam na przystanek akurat przyjechał pojazd. Szybko do niego wziadłam i kupiłam bilet.

Podróż trwała jedynie 8 minut. Przez ten czas słuchałam piosenek w słuchawkach.

Wysiadłam pod szkołą gdzie było sporo osób. Zaczęłam iść do budynku. Po chwili doszłam na boisko. Tam właśnie ma być apel rozpoczęcia roku. Kiedy szukałam mojej klasy zderzyłam się z jakimś chłopakiem. Widać było że był starszy. Miał pięknie lśniące oczy i grzywkę, która opadała mu na twarz.
- Nic Ci nie jest? - zapytał chłopak - Przepraszam to moja wina
- Nic się nie stało
- Chyba jesteś nowa. Pierwszy raz Cię widzę tutaj - powiedział chłopak i poprawił grzywkę
- Tak - odpowiedziałam - a wiesz może gdzie stoi klasa 1 C ?
- Tak, stoi tam - chłopak pokazał mi i się ze mną pożegnał i każdy wtedy poszedł do swojej klasy.

Doszłam do miejsca gdzie pokazał chłopak. Spytałam się czy to faktycznie moja klasa. Wychowawczyni odpowiedziała że tak. Stanełam między dwoma dziewczynami. Wydają się miłe.
- Hej - powiedziałam entuzjastycznie - Jestem tu Nowa
- Hej - odpowiedziała ciemno włosa - Mam na imię Maja a to jest Ala - mówiąc to pokazała na brunetke
- Hejoszka! Jak masz na imię? - zapytała brunetka
- Zuzia - odpowiedziałam w momencie kiedy zaczął się apel i na tym skończyliśmy rozmowę.

Apel był nudny jak zwykle. Rozeszliśmy się do klas. Cały czas trzymałam się nowo poznanych dziewczyn, aby się nie zgubić.

Kiedy weszliśmy do klasy Pani powiedziała takie podstawowe informacje oraz plan lekcji. Nasza wychowawczyni uczyła wfu więc bardzo fajnie.

Bo całym zdarzeniu poszłam z dziewczynami na lody. Lecz doszedł do nas ktoś. A dokładniej ten chłopak, na którego wpadłam. Okazało się że to brat Mai. Nawet fajnie. To budki z lodami jest bardzo blisko, więc po chwili byliśmy na miejscu. Każdy zamówił po dwie gałki. Razem z lodami poszliśmy do parku.

Minęło tak z 2 godziny. Okazało się że brat Mai ma na imię Dominik. Nawet spoko jest. Nawet bardzo. Jest taki śmieszny i miły. Hehe.

Wróciłam do domu. Szybko poszłam do mojego pokoju i rzuciłam się na łóżko. Była godzina 15 a już chce spać.
Przeglądałam social media. Na facebooku dostałam trzy zaproszenia: od Ali, Mai i Dominika. Wszystkie przyjęłam. Wtedy też zauważyłam wiadomość. Była ona od chłopaka. Chyba wiecie kogo ;).

Dominik:
Hej :)

Zuza:
Hejka ;))

Dominik:
Jak tam?

Zuza:
A dobrze. A u Ciebie?

Dominik:
Też. Idziemy jutro gdzieś po szkole ?

Zuza:
No okej. To do jutra!

Dominik:
Do jutra!

Po odczytaniu tej odpowiedzi przeglądałam instagrama. Nie było nic ciekawego dlatego poszłam się wykąpać i spakować do szkoły.

Gdy skończyłam była godzina 20. Nie wiem dlaczego poszłam spać, a po chwili byłam już w krainie Morfeusza.

☆☆☆☆☆

No hej!
Haha rozdział w już jest w dniu premiery XDD
lyczkowska mnie się pytała kiedy rozdział xdd
Pozdrawiam 👋

Łupinka || Dominik ŁupickiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz