16

4.2K 275 18
                                    

» f a i t h

- No... To może powiesz mi w końcu co się dzieje między Tobą i Zaynem? - zagadnęła April, kiedy w środowe popołudnie zrobiłyśmy sobie przerwę na kawę.

Heh, szczęko - poznaj podłogę.

- Skąd w ogóle to pytanie? Nic się nie dzieje. - odparłam, brzmiąc przy tym zapewnie jak nienastrojone skrzypce.

Dla wyjaśnienia - byłyśmy tylko we dwie. Zayna wywiało do studia, żeby mógł w spokoju i w pełnym skupieniu nagrywać piosenki na swoją pierwszą solową płytę. W sumie... Byłam ciekawa co on takiego stworzy. Bo jeśli jego pozostałe kawałki miały być tak dobre jak ten jeden, który kilka tygodni temu podsłuchałam przez przypadek to muszę zacząć oszczędzać kasę na ten krążek. Bez żartów! Zayn był jaki był, ale wspominałam wam wcześniej, że jego głos to dosłownie było złoto.

- Nic się nie dzieje?! Czy ty się słyszysz? - April prawie pisnęła i spojrzała na mnie z niedowierzaniem.

- Umówmy się... Zayn jest jedną z najbardziej denerwujących mnie osób, które stąpają po tej planecie. Okej, może ostatnio nasze stosunki trochę się polepszyły, ale nie przesadzajmy. - wyjaśniłam, mając nadzieję, że to co właśnie powiedziałam miało jakikolwiek sens. Miało?

- Nie wiem czy wiesz, ale Zayn czasami przychodzi do mnie, aby trochę zwierzyć się z tego, co mu na sercu leży. - odparła kobieta, przystawiając do ust białą filiżankę.

- No i? Nie rozumiem co to ma wspólnego ze mną. - mruknęłam, dosypując do swojej kawy kolejną łyżeczkę cukru.

- To, że ostatnio rozmawialiśmy o Tobie. - rzuciła, a ja prawie zaczęłam się krztusić. Zayn i April? Rozmawiali o mnie? Jezu...

- Dlaczego? - zapytałam zdziwiona. Ta rozmowa stała się nagle 10 razy bardziej ciekawa niż przedtem.

- Po tym jak w niedzielę poszłaś do domu, przyszedł Zayn i stwierdził, że musi się wygadać. Nie powiem Ci co dokładnie powiedział, ale... Hm, on Cię lubi Faith. Wiem, że może dla Ciebie brzmi to co najmniej śmiesznie i absurdalnie, ale wierz mi, że nie kłamię. Mówię Ci to wszystko po to, żebyś spróbowała spojrzeć na niego inaczej. Żebyś dała mu szansę na pokazanie lepszej strony.

Że co proszę? Gdybym w tej chwili nie rozmawiała z April, która była ode mnie o 40 lat starsza, to zaczęłabym się wydzierać. Przysięgam. Tak jak mi ciśnienie teraz podskoczyło to sobie nawet nie wyobrażacie.

- Czegoś tutaj nie rozumiem, April... Po pierwsze - po co mam odkrywać jego dobre strony? Ja tutaj tylko pracuję. Jestem od sprzątania i nie widzę jakiegokolwiek powodu do nawiązywania bliższych relacji z Malikiem. Po drugie - to nie jest moja wina, że Zayn przez 90% czasu zachowuje się jak kretyn, a po trzecie... On może pokazywać swoje dobre strony bez zwracania na mnie uwagi. Ja nie jestem dla niego kimś szczególnym. Odkurzam tylko jego dywany, myję podłogi i ścieram kurze... - wyjaśniłam, wzdychając na końcu głęboko.

- Faith, ja to wszystko doskonale rozumiem, ale... No nie wiem, nie chciałabyś spróbować się z nim zaprzyjaźnić? Jestem pewna, że wyszłoby Wam to na dobre. - oznajmiła April, powodując w mojej głowie jeszcze większy bajzel niż miałam wcześniej.

- Po co? On mnie tylko rani. Od samego początku naszej znajomości nie wykazał ani trochę sympatii co do mojej osoby. - odparłam, zaczynając nerwowo bawić się swoimi palcami.

- Ani trochę? Pamiętasz, kiedy Zayn uciekał przed fotografami? Przyszedł wtedy do Ciebie. Powiedział kilka słów za dużo i po tym jak wyrzuciłaś go za drzwi przez resztę dnia zastanawiał się jak ma naprawić swój błąd. To nie jest chłopak, któremu przez gardło słowo 'przepraszam' przechodzi z łatwością. Ba! On w swoim życiu tyle przeszedł, że przestał okazywać jakiekolwiek emocje i uczucia. Te kilka lat w zespole dało mu większy wycisk niż możesz to sobie w ogóle wyobrazić. Dlatego nie mów mi teraz, że stanięcie w twojej obronie przed byłym i nawiedzonym chłopakiem to jest pestka, bo dla Zayna na pewno nie było to proste. A jednak, od dłuższego czasu postawił na pierwszym miejscu kogoś innego niż tylko siebie. Doceń to, Faith. Bo dla niego to był naprawdę spory krok naprzód. - oznajmiła April, kompletnie wbijając mnie tym w ziemię.

Może faktycznie powinnam postarać się go zrozumieć i jakoś ułatwić mu podążanie nową drogą życia? Co jeśli on potrzebował właśnie takiej osoby jak ja? Osoby, która mogłaby wysłuchać i ewentualnie coś doradzić? Wiecie... Sęk był chyba jednak w tym, że i ja i Zayn byliśmy za bardzo uparci, aby zacząć ze sobą przyjacielską relację.

- To co mam zrobić? Namieszałaś mi w głowie, April. Dzisiaj rano wstałam z myślą, że to będzie kolejny normalny dzień w pracy, a zamiast tego zostaję wręcz zbombardowana dużą ilością nowych informacji, na które sama bym chyba w życiu nie wpadła... Wydawało mi się, że Zayn mnie nienawidzi. A tu proszę... On mnie lubi. Lubi! To mnie przeraża... - odparłam, wylewając kolejną porcję swoich przemyśleń.

- Teraz wolę nic Ci nie doradzać. W pewnym momencie sama zrozumiesz, co w takiej sytuacji będzie właściwe. Rozwiązanie przyjdzie, w chwili, gdy najmniej będziesz się go spodziewała. Zobaczysz, jeszcze kiedyś wspomnisz moje słowa. - uśmiechnęła się ciepło i wstawiła brudną filiżankę do zmywarki.

Ja natomiast cały czas siedziałam przy kuchennej wyspie i wpatrywałam się w granitową płytę niczym sroka w gnat. Boże, od kiedy moje życie znowu zrobiło się takie skomplikowane?

- Wróciłem! - nagle po całym parterze rozniósł się głos Zayna, który sparaliżował mnie jeszcze bardziej.

On mnie lubi. - w mojej głowie cały czas plątały się te same słowa. Za co on mnie właściwie polubił? Nigdy nie dałam mu nawet ku temu żadnych powodów. Tak jak on, który sprawiał tylko, że krew w moich żyłach zaczynała przepływać szybciej. Ale wiecie co? Powiem Wam, że w jakiś sposób też go polubiłam. Nie wyobrażałam sobie już innego sposobu spędzania śród i niedziel niż w towarzystwie tego wrednego osobnika. To stało się dla mnie rutyną i wolałam się nie zastanawiać jak nudne byłoby teraz moje życie gdyby nie ta praca.

•••••••••••••••••
Jak dobrze pójdzie to dzisiaj wieczorem/jutro będzie nowy rozdział. Dajcie znać czy byście chcieli! 🙌

Dacie wiarę, że jestem przeziębiona? Kto by pomyślał, że można zachorować, kiedy na zewnątrz temperatury przekraczają 20 stopni... 🤔

Przepraszam, że Zayna w tym rozdziale nie było, ale w rozmowie Faith z April pojawiło się kilka istotnych informacji, które będą potrzebne w dalszych częściach. 😏

reality || z.mOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz