Noc. Stoję na moście. Szłam na spotkanie z przyjaciółmi, kiedy na mojej drodze zobaczyłam chłopaka z jakąś dziewczyną, którzy się obściskiwali. Gdy podeszłam bliżej zobaczyłam coś, czego się nie spodziewałam. Mój Sam stał na poboczu z moją przyjaciółką Kimmi. Oni! Czyli tylko przede mną udawali, że się nie lubią?! Wyciągnęłam paralizator ojca z kieszeni. Włączyłam go i powoli szłam w ich stronę. Sam mnie usłyszał, odwrócił się energicznie wyszukując źródła dźwięku. Gdy mnie zobaczył powiedział to co każdy facet przyłapany na zdradzie.
- Wszystko ci wytłumaczę!
- Nie potrzeba mi wyjaśnień- odpowiedziałam patrząc mu w oczy ze wściekłością i smutkiem.
- Proszę, wysłuch... - urwał ponieważ przyłożyłam mu paralizator do ramienia.
Miał drgawki. Trząsł się jakby piorun w niego strzelił. Nie dziwię się. Broń miałam włączoną na pełną moc. Dlaczego nie mogę oderwać od niego narzędzia? Co się dzieje? Chciałam go tylko wystraszyć! Nie! Summer, przestań!
- Summer! Opanuj się! To nie jego wina tylko moja!- zawodzi moja (była) najlepsza przyjaciółka.
- Dlaczego mi to zrobiliście?!
- To nie było planowane! Po prostu czekaliśmy na ciebie!
- To nie jest żadne wytłumaczenie!- stałam tam dalej trzymając w ręku narzędzie i nie zwracając uwagi na Kimmi.
Co ja właściwie robię?! Nie mogę się ruszyć. Przerażone oczy Sama patrzą na mnie, błagając o litość. Opanowałam się dopiero, kiedy było już za późno. Oderwałam w końcu paralizator od ramienia Sama i zapłakana ruszyłam w stronę lasu.
Biegłam nie odwracając się na martwe ciało Sama i płaczącą Kimmi. Nie potrafiłam tego zrobić. Patrzyłam cały czas przed siebie i biegłam w głąb drzew i rozmaitych krzewów. Nie wiem, co chcę w tym celu osiągnąć. Zmęczona opadłam na pobliski pień i zaczęłam wrzeszczeć na cały głos. Jakim trzeba być idiotą? Naprawdę nie panowałam w tamtym momencie nad swoim ciałem. Powoli, z obolałymi kończynami kierowałam się w stronę domu. Dlaczego? Jakim cudem? Co zrobię bez Sama i jedynej przyjaciółki? Nigdy nie zapomnę o tym co się stało.
Jakiś czas później dotarłam do domu. Pogrążona w myślach opadłam na łóżko. Wtedy dopiero zaczęłam coś ogarniać. Patrzyłam w sufit i stwierdziłam, że czas mówiąc w przenośni na "przeprowadzkę".
YOU ARE READING
Nowa Ja
ActionDwudziestoletnia Summer zabiła swojego chłopaka, ponieważ przyłapała go na zdradzie. Postanawia przeprowadzić się do innego miasta. Aby uciec przed policją. Gdy tylko zapomina o swoich problemach dają one o sobie znać. Czy uda jej się pozbyć się wyr...