Jeszcze tej nocy sprawdziłam kiedy jedzie pociąg do Mistake. Wychodzi na to że rano. Więc spakowałam się, ale nie mogłam zasnąć. O siódmej trzydzieści miałam przejazd. Szybko napisałam list rodzicom (którzy byli na wyjeździe służbowym), w którym powiedziałam im, żeby się nie martwili, żeby dalej wiedli normalne życie jak dotychczas. Napisałam SMS-a do Kat, że wyprowadzam się. Po prostu, że zaczynam nowe życie z dala od Suncity. Nie wiem jak zareaguje, ale pewnie jej piękne, duże, czarne oczy będą pełne łez, a kasztanowe, zawsze zadbane włosy zapewne nie będą już takie zadbane. Czuję, że podróż do wymarzonego miasta będzie długa i ciężka. I nie pomyliłam się.
Już po pierwszej godzinie jazdy, wydawało mi się, że widzę Sama, siedzącego przede mną i wpatrującego się we mnie pustym wzrokiem. Przetarłam oczy i pomyślałam: "To tylko mi się zdawało". Ale nie, kiedy otworzyłam oczy dalej go widziałam, siedział tak nie mrugając. Patrzył i patrzył, a w jego oczach widać było tylko ciemność i zero blasku, jak to było za życia. Nie wiedziałam co mam zrobić, patrzyć w jego oczy, czy zupełnie w inną stronę? Albo całkiem się przesiąść? Nie, co bym powiedziała konduktorowi? Że siedzi tu mój były, zabity przeze mnie chłopak? Nie, nie, musiałam to znieść. Wpadłam na genialny pomysł, udając, że ktoś do mnie dzwoni, wyciągnęłam telefon i zaczęłam konwersację z "duchem".
- Czego ode mnie chcesz?
- Jeszcze nie wiem - odpowiedział pustym, bezdennym głosem.
- W takim razie dlaczego tu jesteś?!-
- Powiedziałem, że jeszcze nie wiem, ale jedno podejrzewam, twoje życie nie będzie takie jak dotychczas- dalej nie wyczułam żadnych emocji w jego głosie. Jedyne co chciałam teraz zrobić to zabić go ponownie. Około piętnastu minut później po moim "towarzyszu" nie było śladu. Za to słyszałam głos: "Odwróć się, spójrz na mnie! Proszę! Odwróć się!". Przestraszona zamknęłam oczy i obiecałam sobie, że za żadne skarby nie odwrócę się. Jednak jak zahipnotyzowana popatrzyłam za siebie i zobaczyłam coś, czego zobaczyć nie chciałam. Jednak wytrzymałam spojrzenie lodowatej, ciemnej Kimmi, kochanki Sama, która po śmierci ukochanego popełniła samobójstwo. "Tylko tego mi brakowało..." pomyślałam, "No nic trzeba będzie sobie z tym jakoś poradzić". Tak, jasne, sama, w nie znajomym mieście z dwoma "duchami" na karku. Cudownie! Dobra czyli najpierw trzeba znaleźć nowych przyjaciół, zmienić numer telefonu, a przede wszystkim, uniknąć kolejnego spotkania z parą żądną zemsty.
Parę godzin później byłam na miejscu. Głupia ja... Zapomniałam załatwić mieszkanie... Będę musiała spać w hotelach. Kolejne sprawa do załatwienia. Idealnie! Muszę znaleźć pracę bo pieniądze, które wzięłam z domu nie wystarczą na przeżycie kolejnych miesięcy, ale okazało się, że w Mistake nie trzeba długo szukać pracy. Gdy tylko weszłam na internet, wyświetliło mi się całe mnóstwo ofert o pracę, ok czyli jeden problem mam już z głowy jeszcze tylko kilka o wiele trudniejszych spraw jak zapomnienie o Samie i moim dawnym życiu. Mam nadzieję, że mi się uda.
YOU ARE READING
Nowa Ja
AcţiuneDwudziestoletnia Summer zabiła swojego chłopaka, ponieważ przyłapała go na zdradzie. Postanawia przeprowadzić się do innego miasta. Aby uciec przed policją. Gdy tylko zapomina o swoich problemach dają one o sobie znać. Czy uda jej się pozbyć się wyr...