*Zeref*
Zaczęło się od dzisiaj Lucy nie jest człowiekiem A smokiem "moim" smokiem!
*Lucy*
Nie wiem co się że mną dzieje czuje taki ból ale jakby zanikał i znów się pojawiał...
-Lucy napewno wszystko w porządku?
-Tak Natsu na pewno to przez te wydarzenia...
-Jakby coś się wydarzyło to Mów ok?
-Ok...
Sama nie wiem O co chodzi ale przerazają mnie słowa Zerefa... I to bardzo...
*Kilka minut później*
Nagle poczułam ogromne zimno i znowu ten ból! Upadlam na kolana już nie daje rady...
-Lucy?! Oi! Lucy?! Co ci jest?
-N-nie w-wiem...
Nagle pojawiła się biała poświata i mnie otoczyła czułam zamiast skóry łuski białe i srebrne! Nie wierzę złamał pieczęć! Po chwili nie byłam człowiekiem... Byłam smokiem.... Smokiem Zerefa... Nie miałam już woli.... Nie miałam nic...
*Natsu*
Nie wierzę Lucy zamieniła się w Smoka! Zeref Jest podły! I co ja zrobię nie skrzywdze Lucy nie ma mowy!
Muszę chyba po prostu na razie pozwolić jej odejść... Ale... Nie... Ja nie chce żeby Lucy odchodziła... I co ja mam zrobić?
*Zeref*
Dokonało się Lucy już nie ma teraz jest smokiem o imieniu Felis od teraz Felis służy tylko mnie!
*Felis*
Z rozkazu Zerefa odwrócilam uwagę magów i odlecialam w kierunku Zerefa.
*Kilka Minut Później*
Z oddali widziałam już mojego pana... Który po chwili również mnie zauważył i przywołał.
-A więc jesteś! Dobrze na razie odlatujemu do innego wręcz świata zobaczymy co się stanie!
-Tak panie!
Poklonilam się i pozwoliłam Zerefowi wejść na mój grzbiet teraz trzeba czekać na rozwój wydarzeń!A więc na Starcie przepraszam Za brak rozdziałów z Fairy Tail ale niestety nie miałam pomysłu jak go napisać... Powyższy rozdział a raczej małe zakończenie też nie jest idealne ale... Po prostu przepraszam...
CZYTASZ
Fairy Tail ✔
FanfictionFairy Tail po zwycięstwie z Tartarosem swietuje... Ale wszystko się zmienia kiedy Natsu i Lucy dowiadują się strasznych rzeczy na swój temat... Przez te sekrety odłączają się od przyjaciół aż w końcu uciekają z Magnolii... Po pewnym czasie wracają...