Chłopiec podszedł do lustra bez zahamowań, kiedy tylko go wezwałam.
-Edmundzie, dawno się nie widzieliśmy.
-Krew Adama wystarczy, żeby Cie uwolnić? - Kiwnęłam głową nieco zdziwiona jego zachowaniem. Naciął mieczem powierzchowną ranę na dłoni i odbił dłoń na lustrze. Czyżby to była... Prawdziwa, a może to tylko oszustwo? Wyciągnęłam po nią rękę i moje całe ciało zadrżało. Byłam wolna. Śmiech wypełnił całą sale.
-Edmundzie wiesz co zrobiłeś!? - Chłopiec pozostał w bezruchu. Złapałam go za ramię. - Zostań ze mną! Dam Ci królestwo, którego nie będziesz musiał z nikim dzielić...-Na to liczę. - Zwariował? Co stało się z dzieciakiem, który nie mógł na mnie patrzeć. Z drugiej strony trzymanie go przy sobie stawało się coraz ciekawsze. - Potrzebuję tez armii. Ta narnijska może okazać się zbyt mała... Licząc, ze znajda się i Ci, którzy sprzeciwia się mojej woli.
-Co planujesz...?-Podboje sąsiednich królestw, może nawet zabicie Aslana, w końcu to on jest problemem...
-Wieczna zima znów zawita...
-Wole wiosnę mimo wszystko... Ciebie też w końcu będę musiał obalić.
-A jak zamierzasz to zrobić? - Zaśmiałam się obracając jednocześnie po sali. Rozprostowanie kości po tylu latach było prawdziwą ulgą. Chłopiec obrócił w dłoniach moją różdżkę. - Skąd ty...
-Nie pasuje mi zbytnio, dlatego Ci ją oddam. Ewentualnie zmienię Cię w kamień i złamię ją z powrotem.
-A oczekujesz w zamian...?
-Pokłonu. - Rzuciłam się na kolana bezsilnie próbując ratować mój honor... a raczej moje życie, którego nie miałam zamiaru spędzić po drugiej stronie lustra, czy zamieniona na wieki w kamień.
-I ja pokonam Ciebie Edmundzie. - Rzuciłam wpatrzona w ziemie do swojego nowego władcy. Okazało się, że i królowa może upaść nisko.
-----------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem no nie macie serduszka w sumie to odechcialo mi sie tych opowiesci z narnii ale widze ze oczka lecą cały czas (nikt nie napisal nawet komentarzyka 'Sebzilka kiedy nowy rodział, czekamy ~twoi fani' mam nadzieje ze dobrze sie bawicie celując różdżką Jadis w moje serce(jakby ktos nie pamietal to zamieniala w kamien). moze jak skoczy mi sie depresja z waszego powodu to napisze dalej rodzial, ten mi sie nie podoba, ale musi byc, to takie wprowadzonko do kolejnych nie wiem czekajcie albo nie, papi
~Sebzilka
CZYTASZ
Opowieści z Narnii - Edmund i klątwa Białego Węża
FanfictionNarnia zaprasza do Siebie rodzeństwo Pevensie tylko w ostateczności. Kiedy ta zasada zostaje złamana w królestwie dochodzi do nieszczęść, a serca królów i królowych upadają jedno po drugim... Z wyjątkiem jednego, które nadal ma po co żyć. Z wyjątkie...