07

306 21 0
                                    

- Od prawie sześć lat kocham tylko ciebie.
- Na prawdę? - uniosłem brew.
- Tak. Dlatego się odsunąłem, bałem się, że nie będę potrafił być tylko twoim kolegą.

Teraz jesteś moim chłopakiem - zaśmiałem się chicho.
- Dzięki Bogu - powiedział z uśmiechem - a ty... Miałeś kogoś poza Paulem?
- Tak jednego chłopaka ale... nie chce o tym mówić.
- Zrobił Ci coś? - poczułem jak jego mięśnie się napinają.
- Zdradził mnie kochałem go bardzo... drugi był odskocznią ale czułem obrzydzenie do niego.
- Skarbie - szepnął i przyciągnął mnie - zabije go, nikt nie będzie Cię krzywdził.
- Spokojnie ważne ze teraz mam ciebie.
- Kochasz mnie? Tak jak tamtego? Mniej? - zapytał gładząc moje plecy.
-Jeszcze nie wiem ale na pewno kocham - uśmiechnąłem się słodko.
Pocałował mnie w czoło i przyciągnął do siebie.

- Musisz w tym roku przejść - mruknąłem patrząc na niego.
- Kochanie - szepnął cicho - mam za dużo złych ocen. Myślałem raczej o rezygnacji ze szkoły.
- Nie... Ja ci pomogę to dopiero pierwszy semestr.
- Kochanie? Jesteś pewien, nie chce Cie wykorzystywać - szepnął.
- Tak - wtuliłem się w niego
- Będę się starać. Dla Ciebie - szepnął cicho - chce zrobić wszystko byś był ze mną.
- Będę bo cię kocham.
Pocałował mnie lekko.
- W sumie to ja ci obiecałem loda a ty mi go zrobiłeś - szepnął po jakimś czasie.
- Och pamiętam - zaśmiałem się
- Mogę to nadrobić - szepnął sunąc dłonią do mojego krocza - jeśli tylko masz ochotę.
- On chyba bardzo- spojrzałem na swoje krocze.
Uśmiechnął się i obrócił nas po czym ściągnął moje spodnie i bokserki.
Patrzyłem na każdy jego ruch kuźwa on jest taki gorący! Masował moje jądra i bawił się końcówka mojego penisa.
- Zayn nie męcz mnie - jęknąłem.
- Niecierpliwy? - zapytał wkładając go do ust i wyciągając - to będzie najprzyjemniejsze doświadczenie świata - mruknął po czym ponownie wziął go do ust.

Och - jęknąłem
Bawił się tak przez jakiś czas po czym zaczął go mocno zasysając ugniatając równocześnie jądra.
- Kurwa- jęknąłem zaciskając dłonie na jego włosach

Po chwili doszedłem w jego usta.
- Matko - szepnąłem szybko oddychając
- Boże, pyszny - mruknął zbliżając się do moich ust - po raz pierwszy, mogę stwierdzić, że sperma jest pyszna - szepnął mi do ucha, przeszły mnie ciarki, gdyż ja stwierdziłem to samo myśląc o jego nasieniu.
- Myślimy podobnie - zaśmiałem się.
Pocałował mnie lekko i położył się obok mnie.
- Dzięki tobie się dzisiaj uśmiechnąłem - zaśmiałem się cicho.
- Cała przyjemność po mojej stronie. Będę teraz często sprawiał byś się uśmiechał.
- Mam nadzieje - zamknąłem oczy wtulając się w niego .

- Idziemy popływać?
- Pewnie - uśmiechnąłem się słodko.
Wstał i podał mi dłoń bym wstał. Wstałem i ściągnąłem koszulkę wraz z spodniami, wskoczył do jeziora i czekał na mnie. Rozbiegłem się i wskoczyłem do jeziora nie wypływając przez kilka minut. Nagle poczułem jak ktoś mnie wyciąga. Gdy wypłynęliśmy na powierzchnię zacząłem się śmiać.
- Hej - zaśmiałem się.
- Boże święty! Niall myślałem że coś Ci się stało! Chcesz mnie zabić?
- Spokojnie kochanie - cmoknąłem go w nos.
- Niall, ja się na prawdę przestraszyłem.
- Spokojnie -wpiłem się w jego usta. Oddał pocałunek z wilka zawziętością.
- Mam nadzieje ze przyjdziesz jutro do szkoły - jęknąłem w jego usta
- Przyjdę. Bo mam tam teraz Ciebie.
- Ciesze się -mruknąłem -wpadniesz po mnie do domu ?

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Mam nadzieje że dla was nie za szybko się to rozwija <3 

Jeśli tak mam nadzieje że wam to nie przeszkadza ☻ 

Oceńcie w komentarzach ♥ 

Możecie również polecać znajomym ☻

seXzone || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz