12

259 20 1
                                    


- Super razem wyglądacie - powiedział jakich chłopak, oni mnie znali a ja ich tylko kojarzyłem.
- Dzięki - uśmiechnąłem się delikatnie wtulając się w Zayna.
- Przyszedłeś popatrzeć? - zapytał Michael.
- Chciałem z wami potrenować trochę mogę?- podrapałem się po karku.
- Jasne. Znasz zasady, no nie?
-Tak - pokiwałem głową.
- Okej. Malik twój chłopak jest w mojej drużynie. Wtedy wygramy, bo ty nie dasz mu przegrać - zaśmiał się Adam - poza tym, trochę rywalizacji wam nie zaszkodzi.
- Rywalizowaliśmy kiedyś o ciasto mojej mamy - zaśmiałem się - aż go nie zjadłem.
- Gramy o piwo - krzyknął ktoś - wygrana drużyna kupuję przegranej. Po dwa na głowę.
- Nie pije piwa - szepnąłem do Zayna
- Wiem kotek - odpowiedział mi - jak wygracie to ja biorę kupowanie tobie. W zamian zabiorę Cię do restauracji, a jak my wygramy ty bierzesz mnie - szepnął tak by nikt poza nami nie słyszał.
- Hmmm a mogę do pokoju?- szepnąłem przygryzając płatek jego ucha.
- Możesz - odparł z uśmiechem - więc co? Ja i pierwszy skład, kontra ty Adam i drugi skład ale zamiast Clauda gra Niall?
-Tak - odpowiedzieli zgodnie - Idziemy się przebierać.Kilkanaście minut później byliśmy na boisku, początkowo graliśmy spokojnie. Na początku rzadko podawali mi piłkę, jednak gdy udało mi się dwa razy wyminąć Zayna i zdobyć 5 punktów traktowali mnie jak swojego.
-Jeszcze trochę Horan - jęknąłem do siebie biegnąc z piłką.

Po chwili zdobyłem kolejne trzy punkty tym sam zdobywając dwupunktowa przewagę nad drużyną Zayna, ściągnąłem koszulkę i rzuciłem ja na ławkę po czym stanąłem na wolnej pozycji. Przede mną koszulkę ściągnęło trzech innych zawodników, w tym Zayn który liczył na to, że tym mnie rozproszy jednak i tak zdobyłem kolejne dwadzieścia pięć punktów dla naszej drużyny, a oni mieli o siedem mniej.
-Chłopcy ostatnia akcja!- krzyknął ktoś ze strony ławek odebrałem Zaynowi piłkę i idealnie wrzuciłem ja do kosza.- Brawo mały - krzyknął Adam i przybił mi piątkę - Zaza on jest lepszy od Ciebie - zaczął się nabijać z mojego ukochanego.- Od ciebie tez - odgryzł się Zayn
- Może Niall został by naszym kapitanem? - zapytał ciągle zabijając się z Zayna.
- Nie nie chce być w drużynie - uśmiechnąłem się podchodząc do Zuzu całując go w środek ust.
- Przecież jesteś świetny! - krzyknęło kilka osób - Zayn, weź mu coś powiedz...
-Powiedziałem Nie?- warknąłem patrząc na nich.
- Okej - powiedzieli zrezygnowani - ale pamiętaj, że zawsze możesz do nas dołączyć, albo przynajmniej przychodź na treningi - powiedział Adam.
-Jeśli Zuzu będzie chciał - uśmiechnąłem się znów go całując.
- Zawsze - powiedział i oddał pocałunek - kurwa, nie wierzę że przegraliśmy. Kupimy wam te piwa, ja kupuję Ni a wy się dogadajcie.
- Idziemy pod prysznic?- szepnąłem mu do ucha.
- U mnie w domu - powiedział - chłopaki jutro impreza u Ashtona?
- Tak - uśmiechnął się Tommo
- Okej, będziemy z Ni o ósmej. Pa! - krzyknął do nich i pociągnął mnie w stronę szatni.
- Niezły tyłek - krzyknął któryś z chłopaków.
- Mój! - warknął Zayn, ale tylko ja go usłyszałem i nawet cicho się zaśmiałem.
- Twój - objąłem go mocniej.
- Kurwa, nawet oni gapia się na twój tyłek i się ślinią.
- Niech podziwiają jest twój - cmoknąłem go w policzek.
- Chodź zabiorę Cie do domu i zamówię pizzę - powiedział ciągnąć mnie w stronę wyjścia, gdy już zabrał nasze rzeczy z szatni.
- Idę idę - uśmiechnąłem się splatając nasze palce.
Po chwili siedzieliśmy już w samochodzie.
Kocham cie wiesz?- spojrzałem na niego.
- Ja Ciebie też, i to bardzo - powiedział.
- Co będziemy u ciebie robić?- złapałem jego dłoń.
- Zjemy pizzę, oglądniemy jakiś film? Będziemy uprawiać sex? Co tylko zechcesz - odpowiedział z uśmiechem.
Ciekawe propozycje - zaśmiałem się.
- Tak? A dorzucił byś coś do nich?
- Hmm dobrego loda dla wygranego - potarłem jego udo.


♥♥♥♥♥♥
Zostawiam to wam <3 

Pamiętajcie każdy komentarz i każda gwiazdka, motywuje do kolejnego rozdziału kociaki ♥

seXzone || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz