John po tym jak stwierdził, że nie może iść do Patricka, postanowił zadzwonić.
-Odbierz, no odbieraj... Patrick?
-Tak John.
-Jesteś w szpitalu?
-Tak ale za dwie godziny wychodze.
-To mogę wtedy przyjść chce pogadać.
-Jasne. To za dwie godziny u mnie. Cześć.
-Pa.
John po skończonej rozmowie usiadł do czytania książki bo musiał coś robić przez te dwie godziny. Po czasie, który miał odczekać poszedł do Patricka. Będąc pod drzwiami dzwonił do nich z trzy razy ale nikt nie otwierał. Postanowił, że poczeka na schodach. Mineło nie całe pięć minut i chłopak z rodzicami przyjechali. Patrick zaproponował by się przejść. Przez pierwsze pół kilometra szli po cichu wtedy John powiedział.
-Przepraszam, jestem beznadziejny sam nie działałem, a tobie robiłem o to problem.
-Nie przepraszaj, ja zawiniłem zgodziłem się na randke z Ashley tylko dlatego, że chciałem się dowiedzieć czegoś o Lilly.
-Co ty lubisz Lilly ale ją mieli prawie wszyscy? To dlaczego całowałeś Ashley?
-Tak lubie Lilly. Całowałem Ashley ponieważ wpłyneły na nas emocje i tak wyszło.
-To dlaczego nie powiedziałeś o tym w szpitalu.
-Ponieważ nie dałeś mi dojść do słowa.
-Wsumie tak, wybaczysz mi?
-Już Ci wczoraj mówiłem, że jesteśmy przyjaciułmi.
Przyjaciele się pogodzili ale John nadal czuł się nieswojo przy rozmowie o Ashley ponieważ pamiętał co widział. Patrick i John po godzinie rozmowy oboje wrócili do siebie. John będąc już w domu zauważył, że ma telefon Patricka, który ten dał mu go żeby chwile potrzymał. Odrazu pomyślał o tym by go sprawdzić, a znał on hasło. Jednak ze względu na ich przyjaźń nie spojrzał co Patrick ma w telefonie. Postanowił, że mu go odniesie. Kiedy już dotarł pod dom chłopaka rodzice Patricka powiedzieli Johnowi, że ich syn wyszedł.
-Przykro nam John, Patrick wyszedł dziesięć może dwadzieścia minut temu na spotkanie.
Chłopak nic nie mówiąc o telefonie spytał.
-A wie pani gdzie? Naprawde to ważne.
-Tak do tej lodziarni co zawsze chodzicie.
-Dziękuje pani bardzo ja już będe szedł. Dowidzenia.
-Dowidzenia.
John z niepokojem szedł do lodziarni gdy już był obok zamurowało go. Zobaczył jak Patrick całuje się z Ashley, ponownie. Od razu pomyślał o telefonie. To co zobaczył i przeczytał w rozmowach Patricka i Ashley sprawiło, że miał ochote udusić Patricka. Wszedł do lodziarni, spojrzał Patrickowi w tważ i powiedział. ,,zostawiłeś u mnie telefon" i odszedł nie patrząc na dawnego przyjaciela. Patrick oniemiał i nie był wstanie nic odpowiedzieć. John wrócił do domu wzioł nuż i wbił go sobie w brzuch na oczach rodziców. Obudził się rano w swoim pokoju ale nie dnia w, którym nakrył przyjaciela na zdradzie ale następnego ponieważ zmarł dopiero o tej godzinie w szpitalu. Gdy spojrzał na date i godzine nie wierzył. Wiedział również o tym, że on i Patrick już nie są przyjaciółmi. I postanowił się zemścić...Mam nadzieje, że się spodobało i dziękuje za pomysł @I-chosen-darknes , który lekko zmieniłem i wstawiłem do innej sytuacji. I przepraszam za błęde ortograficzne.
CZYTASZ
Koszmar samobójcy 1
Teen FictionTo jest historia taka jak wszystkie ale z jednym wyjątkiem który polega na tym że nie jest oparta na jednym temacie ale ze zmienionymi imionami, miejscem i czasem.