ROZDZIAŁ 4

290 18 2
                                    


*Następnego dnia(Rano)*

P.O.V. Nicole

Spało mi się tak świetnie do póki nie usłyszałam jakiś krzyków.

Nya- Niki, Niki śniadanie czeka!

-Kobito nie wrzeszcz przypominam, że ja mam bardziej wyczulony słuch!

Nya- Sorka ,ale budzę cie od ponad godziny a chłopaki zaraz wszystko zjedzą.

-To ty już idź , ja za chwile przyjdę.

Mistrzyni wody pokiwała głową i wyszła z pokoju. Zwlokłam się z łóżka , zmierzała w kierunku łazienki po drodze wzięłam rzeczy z wczoraj i odbyłam codzienną rutynę.

P .O. V. Nya

Wyszłam z pokoju i pokierowałam się w stronę kuchni z której na kilometr dochodziły śmiechy chłopaków.Weszłam do kuchni i zajmuje miejsce przy stole pomiędzy moim bratem i Jay-em.

Kai- Obudziłaś w końcu tego kota?

-Było ciężko ,ale się udało.

Cole- Ja się jej nie dziwie też bym sobie pospał ,ale ktoś o 4 nad rane zaczął mi walić w ścianę.-patrzył morderczym wzrokiem na Jay-a.

Jay- Uwielbiam cie wkurzać.

Lloyd- To wie już każdy, a tak w ogóle ktoś widział mojego wujka?

Zane- Powiedział ,że przyjdzie trochę później na śniadanie i będzie miał do nas dwie sprawy.

Nicole- Dzień Dobry wszystkim!

W drzwiach stała Niki trochę zaspana

Kai- No księżniczka w końcu raczyła przyjść na śniadanie.

Nicole- Mhm...

Nicole usiadła pomiędzy Zane-m a Lloyde-m. I znowu wszyscy zaczeli jeść. Po jakiejś godzinie w drzwiach staną Sensei.

Sensei- Witajcie moi drodzy! Mam dwie sprawy do was, pierwsza jest taka ,że któreś z was musi z Nicole polecieć po jej rzeczy do domu, kto jest chętny?

Kai- Ja mogę!

Wszyscy automatycznie spojrzeliśmy na mojego brata.

Sensei- Dobrze dla reszty zadanie jest zrobienie pokoju dla Nicole.

Wyszedł z kuchni i kierował się w stronę swojego pokoju.

-To co Kai i Nik w już lecie a my zaczniemy planować jak ma wyglądać pokój.

Nicole i Kai- Ok.

Niki i mój brat wyszli z kuchni.

Jay- Ale by była z nich ładna para.

Cole- Co ty Kai i Nik do siebie totalnie nie pasują ona cicha a on otwarty na wszystko.

Lloyd- Nik to taka cicha woda ,sądzę że niedługo się otworzy przed nami.

-Lloyd ma racje widzieliście jak wczoraj się zachowywała na początku była cicha i nie pewna a później z nami śmiała się w niebo głosy.

Cole-I tak uważam, że oni do siebie nie pasują.

Jay- A założysz się ,że jednak oni będą parą.

Cole-Dobra, jeśli wygram sprzątasz mój pokój przez dwa miesiące a jeśli ty wygrasz to ja twój.

Koci instynkt IINinjagoIIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz