"Będziesz ty cicho?"

4.1K 269 23
                                    

Biegłaś szkolnym korytarzem liceum do którego uczęszczałaś już całkiem długo, bo już drugi rok. Byłaś mocno spóźniona, bowiem minęła już połowa lekcji. W ustach wciąż miałaś tosta, którego wzięłaś na drogę. Przystanęłaś, by przełknąć śniadanie i złapać oddech. Zauważyłaś ruch na końcu korytarza. Zaciekawiona skierowałaś się tam. Niczego tam nie było. Tylko szafki i klasy. Z westchnieniem usiadłaś na ławce, znajdującej się pod ścianą. Nie opłacało ci się iść na lekcję. Przeglądałaś zdjęcia w swoim telefonie usuwając te niepotrzebne. Widząc jedno z nich uśmiechnęłaś się lekko. Fotografia przedstawiała piękny zachód słońca. Tak długo się temu przyglądałaś, aż zapomniałaś, że znajdujesz się w szkole.
- Wow! Ładne zdjęcie! - zawołał ktoś tuż przy twoim uchu, dostałaś prawie zawału, mało brakło i nacisnęłabyś ikonkę kosza, ale zdążyłaś uratować zdjęcie.
Spojrzałaś na tego, kto śmiał cię wystraszyć. Był to niski chłopak o ciemnych, stojących włosach i jasną grzywką opadającą lekko na oczy. Przyglądał ci się zaciekawiony brązowymi tęczówkami. Poczułaś się trochę nieswojo. Schowałaś telefon do kieszeni.
- Emm... Dziękuję? - powiedziałaś niepewnie.
- Nie poznajesz mnie?
- Eee... Nie?
- Nic nie szkodzi! Nazyw... - zawołał entuzjastycznie, ale szybko zatkałaś mu usta dłonią.
Spojrzał na ciebie zdezorientowany.
- Trwa lekcja. - wyjaśniłaś.
Skinął głową, że rozumie. Zabrałaś dłoń.
- Nishinoya Yuu! - dokończył z poprzednią energią, a ty ponownie przytknełaś rękę do jego twarzy.
- Będziesz ty cicho? - mruknęłaś, wpatrując się w niego uważnie.
Podparł dłonie na biodrach. Pokiwał głową. Niepewnie odsunęłaś od niego dłoń. Wziął głęboki oddech, a ty już w pogotowiu przybliżyłaś się by go uciszyć nim znów będzie zbyt głośny. Wybuchł śmiechem widząc to. Musiałaś przyznać, że to musiało naprawdę zabawnie wyglądać i dołączyłaś do śmiechu kolegi. Usłyszeliście kroki po drugiej stronie korytarza. Chłopak złapał cię za dłoń i ciągnąc za sobą, ukryliście się w szafce. Nie należała do jakiś dużych, a żeby było wam wygodniej oparłaś głowę na ramieniu Nishinoyi.
- Zostawiłam tam torbę. - syknęłaś cicho.
- Shh... Bo nas nauczyciel zauważy.
Zamilkłaś. Przez szpare zauważyłaś jak nauczyciel historii przechodzi obok waszej kryjówki. Mimowolnie przestałaś oddychać. Gdy zniknął za rogiem, natychmiast odsunęłaś się od bruneta, na ile pozwalała ci ciasna szafka.
- Mało brakowało. - zaśmiał się cicho.
Już miałaś otworzyć szafkę, ale coś się przyblokowało. Nie, nie, nie. To nie może być możliwe, prawda? Przełknęłaś głośno ślinę.
- Czemu nie otwierasz? - spytał Yuu.
- Tak jakby drzwiczki się przyblokowały. - powiedziałaś nerwowo.
- To niemożliwe.
Niski chłopak przecisnął się obok ciebie i zaczął coś majstrować przy drzwiach. Uderzył w nie otwartą dłonią. Nic to nie dało, prócz okropnego hałasu.
- Noya, przestań! - złapałaś go za nadgarstek.
Niechętnie cię posłuchał. Puściłaś go.
- Z której jesteś klasy? - spytałaś go.
- 2-3.
Zmarszczyłaś czoło.
- Coś nie tak? - zauważył to.
- Miałam zamiar się tam przepisać.
- Będziesz ze mną w klasie! - zawołał, podskakując, a z powodu braku wystarczającej przestrzeni, oberwałaś od niego butem w twarz.
- Przepraszam. - powiedział zaniepokojony.
- Nie szkodzi. - westchnęłaś.
- Jak cię zwą? - spytał.
- Nie przedstawiłam się?!
- Nie.
Uderzyłaś się otwartą dłonią w czoło.
- [Nazwisko] [Imię]. - odpowiedziałaś po chwili.
Zaczeliście rozmawiać. Dowiedziałaś się, że Nishinoya gra w drużynie siatkarskiej w waszej szkole i to w pierwszym składzie. Jest na pozycji libero i jest Aniołem Stróżem ich drużyny. Przegadaliście tak do dzwonka.
Kto by pomyślał, że chowanie się w szafkach szkolnych tak zbliża ludzi? Tylko pozostaje pytanie. Jak stąd wyjść?!
_______
Ohayo!
Jak się podoba?
Gdy to pisałam była godzina 3:29 więc może coś być nie halo.
Przepraszam za to po prostu ^^;
A następne rozdziały będą dłuższe ^~^

Rozdział sprawdzony przez mój korektor zwany JackeyPolsat

Niski Wzrost. Wielkie Serce. | Nishinoya Yuu X Reader //ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz