One

699 58 11
                                    

- Hej! Haloo - Dipper otworzył oczy.
- Co się stało? Mabel?
- W sumie sama niewiem, braciszku. A raczej Jelonku. Hihi.
- O czym ty mówisz?
-Moze spojrz na dol Bambi.
- Co? -spojrzał w dół. Zamarł. Był pół człowiekiem pół jeleleniem.
- Aaaaaaaa!!!! Ja, ja maam?!! Aheeh..- ponownie zemdlal. Tym razem obudził się na fotelu w salonie.
- Jeny, miałem przerażający sen, że byłem bambim - powiedzial i westchnal z ulgą.
- To nie sen - powiedział Ford. Wyszedł z cienia.
- Wujku!! Co jest grane?! - prawie że krzyczał.
- Spokojnie. Myślę że spowodowała to ta dziwna fala. Możliwe jest, że pozmieniała nas wszystkich w potwory, możesz przestań bawić się swoimi nowymi nogami?
- Co? Słucham cie! Ale nie mogę w to uwierzyć! Jak ja będę teraz funkcjonowac!
- Jakoś dasz rade.
- A, inni też się zmienili?
- Tak, ja jastem pół lwem, pół orłem. Stanley jest Goblinem, twoja siostra jest syrena, a Soos jakimś glutowym czymś.
- Oh, a Wendy?
- Niewiem, odkąd się ocknelismy nie widzieliśmy jej.
- Pójdę ja poszukać.
- Ale uważaj na siebie. Tylko się niepolam, Jelonku.
- Bardzo smieszne - powiedział i wstał. Praktycznie ciągle się kołysal. Nie mógł ustać w miejscu. Wreszcie doszedł do łazienki. Zapukał.
- Zostawcie mnie!
- Wendy? Nie możesz się wiecznie ukrywać! Pokaż się!
- Nie chcę! Wyglądam masakrycznie.
- Po tym co słyszałem i widziałem, już chyba nic nie jest w stanie mnie zaskoczyć.
- Dobra. Ufam ci - powiedziała i wyszła. Wyglądała jak wilk z podartym ubraniem i włosami.
- Wendy! Jestes wilkiem!
- Tak. A ty sarenką.
- Jestem Jeleniem! Ah, ale to nic nie zmienia. Do czasu kiedy będziemy znów normalni, jakoś będziemy musieli do tego przyzwyczaić.
- Nie chcę zostać w tym ciele na zawsze..
- Będzie dobrze.
Nastał wieczór. Każdy poszedł do salonu. Z wyjątkiem Mabel.
- Widzę ze wszyscy się tu zebraliśmy- rzekł Ford.
- Nie ma Mabel!
- Ah, no tak. Ale potem ktoś jej przekaże informacje. Chciałbym powiedzieć ze myślę że nasza przemiana była spowodowana ta dziwna falą. Musimy dowiedzieć się co lub kto spowodował ta zjawisko. Do tej pory będę wszystko zapisywał w nowych brązowych dziennikach. Jest możliwość ze przez nasze przemiany możemy chwilami zachowywac się jak dane zwierzęta bądź potwory, wiec trzeba uważać. Na tą chwilę lepiej przyzwyczajcie się do nowej postaci. Jakieś pytania?
- Ja mam - odezwał się Dipper.
- Tak?
- Czy to znaczy ze jak to zwierzęta, mogą niektórzy chcieć  mnie skrzywdzić?
- Niestety, jest taka możliwość.. - Dipper niepewnie spojrzał na zasmucona Wendy. "Biedna Wendy" - pomyślał. Gdy upłynęło trochę czasu poszedł poszukać Mabel.
- Mabel!!! Maaaabeeeel!! - krzyczał tak aż zobaczył ze coś plusknelo w jeziorku niedaleko jego. Poszedł to zobaczyć. Była to Mabel.
- Mabel?
- Buu! - wystraszyła go dziewczyna wyskakując prosto przed jego twarzą.
- Jeny, przestraszylas mnie. I jak to jest, być Syrena?
- Super!! Wreszcie mogę pływać i nurkować, o ile można to tak nazwać. A ty? Poderwałes juz jakas sarenke?
- Ludzie! Co wy ze mnie zartujecie?! Spójrzcie na siebie.
- Dobra, dobra weź mnie do domu.
- Niby jak?
- Masz grzbiecik, zapomniałeś? Zawieź mnie jakbyś był koniem!
- Moze jeszcze jednorozcem?
- To tez może być.
- Dobra wsiadaj.
♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧♧
Cześć! Mam nadzieje ze się podoba :D Jeśli tak zostaw ☆ lub kom! PA!

Monster FallsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz