Luke
*dzwonek do drzwi*
-Luke otwórz drzwi!-usłyszałem krzyk Maddie wystającej znad monitora komputera-Czemu ja??
-Bo ja pracuje
-A...-Zacząłem swoją odpowiedź lecz mi przerwała
-A ty oglądasz beznadziejny mecz
-A...
-A Calum i Mike poszli sie nachlać-
No tak niewiem tylko dlaczego teraz skoro jest 12 ale ok pewnie wylądowali gdzieś w centrum handlowym-A Ash poszedł ich pilnować
*dzwonek do drzwi*
-LUKE
-No ide już
Powlokłem się do drzwi,czując piorunujący mnie wzrok Maddie
-No ale...
-Kurde otwórz te cholerne dtzwi leniu
Zrezygnowany poszedłem otworzyć drzwi które były zbyt dakeko-aż na końcu salonu
*otwiera drzwi*
-Hej bracie-usłyszałem donośny głos
-Co..?Jack co ty tu...?
-Wulek!-mały potwór uczepił mi się do nogi...wiedziałem już że zaraz nadejdzie mój koniec..
-Hej Emily,co tam księżniczko?-usłyszałem głos Madd
-Ej skąd wy sie znacie?
-Pamiętasz jak popadłeś w depreche?To pojechałam cie szukać najpierw do domu twoich rodziców gdzie był Jack i wiesz
-Wulek mam lalki,bedzemy sie bawic a ty bedziesz tą sylenką-powiedziała słodka 4-latka obok mnie,znana powszechnie jako potwór
-Okej wchodźcie pójde zrobić coś do jedzenia-powiedziała Maddie zostawiając mnie z różowym potworem...
****
Ych krótki ale tak na szybko pisany,potem dodam dalszy ciąg tego rozdziałuPapatki
Zapraszan na moje nowe ff o Cliffordzie
Już na moim profilu
"True story|M.C.|"
CZYTASZ
SMS with my idol|L.H.
FanfictionNieznajomy:Cześć księżniczko Ja:Chyba pomyliłeś numery Nieznajomy:Nie raczej nie,Maddie Star,tak? Ja:Tak,a ty to? Nieznajomy:Nieważne:)