-964 słowa-
Sprawdza godzinę na swoim telefonie i wie, że zaspał, cholera. Nie może pozwolić sobie na ani jedno spóźnienie, tym bardziej w poniedziałek. W pośpiechu zakłada czarne rurki i zwyczajną białą koszulkę, którą znalazł na krześle. Zabiera plecak, pakuje szybko przygotowane przez mamę kanapki i wybiega z prędkością światła z domu. Dociera do szkoły w ciągu niecałych 10 minut i stwierdza, że nigdy wcześniej nie biegł tak szybko. Zdyszany wchodzi do szkoły równo z dzwonkiem. Wie, że jego włosy przypominają szczotkę do toalety, ale nie przejmuje się tym aż tak bardzo. Wchodzi do klasy, siada na swoim miejscu i czeka na przyjście nauczyciela. Próbuje opanować swój szybki i ciężki oddech. Rozgląda się dookoła w poszukiwaniu swoich przyjaciół, którzy siedzą w swoich ławkach. Po chwili do klasy wchodzi Pani Steward i rozpoczyna lekcję hiszpańskiego. Niall spokojnie może uznać, że to jego ulubiony język. Jak zwykle jest bardzo aktywny, a jego ręka ciągle tkwi w górze. Każdego roku ukańcza klasę celująco, ponieważ większość czasu spędza przy książkach. Jest bardzo pilnym uczniem, a właściwie jednym z najlepszych w tym liceum.
Po lekcjach udaje się do domu. Zjada szybko obiad, a następnie odrabia wszystkie zadania domowe, które zostały zadane. Umawia się z przyjaciółmi w skateparku aby trochę pojeździć na deskorolce. Ubiera się ciepło i wychodzi z domu. O godzinie 17.30 dociera na miejsce gdzie czekają już na niego Zayn, Liam, Harry i Louis. Wita się z każdym po kolei po czym zaczynają jazdę. Wykonują różne triki z deską. Potem jego przyjaciele robią przerwę na papierosa, ale Niall jest porządną osobą i nigdy nie miał żadnej fajki w ustach. No dobrze, może raz, ale to tylko dla próby, potem nigdy już nie próbował palić. Odrzuca go sam zapach dymu.
Po 3 godzinach wraca do domu i je późną kolację. Jego mama wspaniale gotuje, dlatego Niall uwielbia jej dania. Najedzony wchodzi pod prysznic i dokładnie się myje. Goli swój kilkudniowy zarost i myje zęby, po czym zakłada piżamę i wskakuje do łóżka. Przed snem uczy się na jutrzejsze lekcje i zasypia otoczony książkami.
Nad ranem wstaje przed budzikiem i strasznie boli go kark. Przeciąga się i prostuje kości. Spokojnie dobiera ubrania do dzisiejszej pogody i układa przed lustrem swoje włosy. Świadomość o kolejnym dniu w szkole sprawia mu radość. Lubi tam przebywać i zdobywać wiedzę. Jego marzeniem jest wyrwać się z Mullingar. Chce wyjechać na studia i poznawać świat. Jego rodzice cieszą się, że ich syn przykłada tak dużą wagę do nauki. Niall schodzi do kuchni z uśmiechem na ustach. Wita mamę całusem w policzek i zajada swoje ulubione płatki. Jego tata siedzi w fotelu i czyta dzisiejszą gazetę popijając kawę. Rodzice oszczędzają sobie pytań o szkołę, ponieważ, dobrze wiedzą jak uczy się ich syn.
Spokojnym krokiem idzie w kierunku szkoły, po czym podąża w stronę sali gimnastycznej. Na miejscu spotyka już swoich przyjaciół, którzy żwawo o czymś dyskutują. Niall wita się z każdym braterskim uściskiem i siada na ławce, pomiędzy Zaynem a Liamem. Omawiają przez chwilę swoje plany na weekend, chociaż jest dopiero wtorek, a następnie wszyscy przebierają się w swoje stroje sportowe. Po dzwonku wbiegają na salę, bo wiedzą, że pan Dock nienawidzi gdy ktoś się spóźnia, a nie mają ochoty na dodatkowe kółka podczas biegania.
- Dobra panienki! Najpierw pięć kółek do okoła sali, a potem gramy w nogę. Horan i McFuller - wybieracie składy! A teraz ruszać dupska i jazda! - wrzeszczy trener.Po przebiegnięciu pięciu okrążeń zaczęli wybierać drużyny. Gwizdek rozpoczął mecz więc chłopcy zaczęli grać. Niall lubi piłkę nożną, jednak od zawsze wolał jeździć na deskorolce. Zapisał się do szkolnej drużyny tylko z powodu dodatkowej oceny z wychowania fizycznego. Razem z nim gra również Louis, który wydaje się, bardziej jest do tego przekonany.
W trakcie meczu Sam przychodzi razem z Libby i Sophie, i siadają na trybunach. Ich pierwsza lekcja dzisiaj została odwołana więc mają czas na oglądanie chłopaków z tego samego rocznika. Sam od czasu do czasu wskazuje jednego z nich i mówi o nim jedno zdanie do przyjaciółek.
- Ej, dziewczyny, widzicie tego blondyna?
- Którego? - mówią chórem.
- Tego w jasnoniebieskiej koszulce z napisem 'Horan' - kontynuuje Sam. - Ma niezły tyłek.
- Wolę tego w szarej - prycha Sophie. - O ile się nie mylę nazywa się Li... Lima? Albo Liam... Coś w tym stylu.
- Niezły jest - odpowiada Libby.
Dziewczyny uśmiechają się lekko i dalej oceniają chłopców.Po dzwonku Niall wpada do łazienki w szatni i bierze szybki prysznic aby nie spóźnić się na kolejną lekcję, którą jest psychologia. Jednak źle ocenia czas, który mu pozostał więc pędem rusza w kierunku odpowiedniej sali. Biegnąc, nie zauważa i wpada w jakąś dziewczynę, więc oboje lądują na ziemi.
- Uważaj jak chodzisz baranie! - krzyczy Sam wstając z podłogi i strzepując z siebie kurz.
- Przepraszam, spieszę się - odpowiada Niall. - Nic Ci nie jest?
- Jest okej - chłopak uśmiecha się lekko i biegnie na lekcje.
Wchodzi do klasy trochę spóźniony i jest zły na siebie z tego powodu. Jednak pani Cornwall nie gniewa się na niego, bo wie, że jest dobrym uczniem. Niall usiadł więc w swojej ławce i zasłuchał się w głos nauczycielki.Na lunchu siedzi przy stoliku razem z przyjaciółmi. Jego miejsce znajduje się obok Liama. Zamawia w stołówce kanapkę z kurczakiem i frytki, ponieważ mało rzeczy tutaj jest jadalne. Bierze kęs, ale żałuje tego gdy słyszy pytanie skierowane do niego, bo zaczyna się dławić.
- Niall, no to wyrwałeś już jakąś laskę? - pyta Zayn kiedy Niall przełyka jedzenie.
- N-nie...- jąka się chłopak. - A powinienem?
- Żartujesz?! Przecież zbliża się bal zimowy, a nie możesz pójść sam! - gestykuluje żywo Harry.Cholera.
CHOLERCIA.
- Taaa... No to nie pójdę w ogóle.
- Nie ma mowy! Jeśli nie znajdziesz sobie w ciągu tygodnia partnerki, to my Ci kogoś poszukamy - włącza się Liam.
- Jasne... - wydukuje Niall i wraca do spożywania swojego lunchu.Przecież nie dam rady znaleźć osoby towarzyszącej w tak krótkim czasie! To jest absurd! A może by tak...

CZYTASZ
Never be like you ✖
Fanfiction"17-letnia Samantha Ward popełniła w swoim życiu wiele błędów, których obecnie nie jest w stanie naprawić. Wszystko zupełnie miesza jej w głowie, a popularność nie zawsze dodaje odwagi do działań. Nie wie co ma zrobić aby wszystko znowu było w porzą...