Gorzej wyglądać nie mogłam. Pomimo wszystko zatraciłam się po raz kolejny w tych pełnych blasku oczach.
- Coś się stało? -spytał z iskierkami rozbawienia w oczach.
~ Nie, skądże, ja po prostu jestem okropną niezdarą ii..
- Uwierz mi, nie tylko ty, ale uważam to za na prawdę urocze. - powiedział z przekonaniem przyglądając mi się.
Ja natomiast próbowałam uciekać wzrokiem od niego. Był jak magnes. Zakazany magnes. Pod wpływem którego jesteś jeszcze bardziej przyciągana, albo odpychana.
- Okej, powiem wprost, nie chciałabyś wpaść na imprezę z okazji rozpoczęcia roku szkolnego?- spytał z nutką nadziei w głosie. Wreszcie skierowałam oczy wprost na chłopaka.
~ Nie sądzę bym była typem imprezowiczki, poza tym nikogo praktycznie nie znam ii..
- Jestem zdziwiony..- odparł.
~ Dlaczego?-spytałam z czystej ciekawości.
- Jesteś pierwszą dziewczyną, która w ogóle mi odmówiła. powiedział.
Cóż, z pewnością przez tę ładną buźkę i inne formacje każda laska bez pretekstu pakuje mu się do łóżka. Serce mi stanęło by po chwili wygrać nieregularny stukot.
Czy ja byłam zazdrosna?!
- Pojawisz się na tej imprezie czy tego chcesz, czy nie. Dopilnuję tego złotko. Mnie się nie odmawia.- odparł stanowczo, tym samym przekonując mnie do zrobienia głupoty.
~ Zgoda.
Nawet nie wiedziałam kiedy to słowo wyleciało mi z ust.
- Świetnie, wolisz bym przyjechał po ciebie czy..
~ Dam sobie radę, dziękuję.
Asertywność...
Odchodząc chłopak posłał w moją stronę oczko, a następnie nieskazitelny uśmiech zwycięstwa.
Wplątałam się bagno.
Zrobię z siebie pośmiewisko.
Może to czas by wreszcie się ogarnąć?!
CZYTASZ
What If I Fall In Love
Romance¤ Sometimes love is one of the hardest games. At first, you should try to love yourself, and then love someone else. ¤