Piątek 23:21
*MATT*Walczyliśmy z wendigo. Szło nawet dobrze, ale byliśmy wykończeni. Nie dość że jeden stwór to wytrzymałe ścierwo to jeszcze dwa potwory dołączyły się do zabawy. Walczyliśmy. Nagle usłyszałem huk i poczułem przeszywający ból w okolicy ramienia. Zacząłem krwawić i tracić przytomność.
Chris- MATT!- usłyszałem krzyk przyjaciela.
Sam- Wytrzymaj jeszcze.- dodała blondynka.
Em- MATT! KOCHANIE! NIEEE...- usłyszałem ukochaną i poczułem coś na twarzy. Łzy. Ona płacze, a Ja nic nie mogę zrobić.Jestem w dziwnym miejscy. Cała sala jest biała z wielkim, mahoniowym biurkiem z dwoma małymi dębowymi krzesłami po bokach. Jest ty jeszcze długa ławka z klonu w kolorze złota. Po chili na ławce pojawili się członkowie mojej rodziny, miedzy innymi babcia, ciocia, dziadek i... HANNAH?! Co On TU robi?! Chwilę później miejsce przy wielkim biurku zajął Jakiś mężczyzna z zabandażowaną twarzą (Slenderman lub przesadził z goleniem XD dop. autora).
Sędzia- Czy masz na imię Matt?- zapytał.
Matt- A co to ma do rzeczy?- powiedziałem oschle.
Sędzia- Dużo.- odparł spokojnie.
Matt- No dobra.
Sędzia- Powtórzę pytanie. Czy masz na imię Matt?
Matt- Tak.
Sędzia- Chłopak Emmili i przyjaciel Mika?
Matt- Tak, ale...
Sędzia- Chcesz wrócić do świata żywych?To pytanie zmroziło mi krew w żyłach. Zaniemówiłem.
Sędzia- Tak czy Nie?- zapytał zniecierpliwiony.
Matt- TAK!
Sędzia- W jakim celu?
Matt- Chcę uratować przyjaciela i pomóc Im w obronie!- powiedziałem dumnie.
Sędzia- A zatem powiedz 'KA-MI-NIA-NUKA'
Matt-To żart?
Sędzia- NIE.
Matt- No dobra. "KA-MI-NIA-NUKA'.Wtedy poczułem jak napływa mnie moc. Moc poskramiania ognia. Ognia wewnętrznego (Ghost Rider jeden się znalazł XD dop. autora).
Sędzia- Tylko nie zdziw się tatuażem.
CO?! Jaki tatuaż?!
Piątek 23:36
*SAM*To wszystko Moja wina. Sama powinnam ratować Mika, a teraz Em płacze przy nieprzytomnym Macie i w dodatku przyszło pięć nowych wendigo. Nie damy rady.
Nagle błysło od Matta czerwone światło i pojawił Mu się na ramieniu tatuaż z wizerunkiem płonącej czaszki. Co się TU ku*wa dzieje?!
Em- MATT!- krzyknęła szczęśliwa.
Matt- Uciekaj.
Em- Co?
Matt- UCIEKAJ!- krzyną i nagle rzucił się na otaczające Nas wendigo. On. On jak w jakiś filmach fantasy władał OGNIEM! Uratował nas.Pięć minut później.
Chris- Jak to zrobiłeś?
Matt- To długa historia.
Sam- OK.
Matt- A co z pudełkiem?
Sam- Właśnie. Gdzie pudełko?
Ash-Tutaj.
Jess- Otwórz je.
Ash- Już otwieram.W pudełku był zawinięty list, klucz i...
.................................................................Oto znowu Ja i Mój POLSAT.
Matt to chyba Harry Potter.
Jak sądzicie?
Nowy rozdział, nowe zagadki i tajemnice.1. Co jest napisane w liście.
2.Czy Matt powie przyjaciołom o mocy?
3. Kto strzelił do Matta?
4.Co jeszcze jest w pudełku?
5.Do czego służy klucz?Więcej pytań i mniej odpowiedzi.
Do następnego razu.
Serdeczna tarcza i cześć.
YOU ARE READING
Until Dawn "Kolejny Koszmar"
FanfictionWszystko od nowa? Koszmar powraca. Teraz nie tylko wendigo jest zagrożeniem.