°3

367 16 1
                                    

Sierpień-11:30

Fury: Wstawaj śpiochuuuu!!!

Me: Nie śpie.

Fury: Wiem po prostu chciałem ładnie zacząć haha

Me: Śmieszne Fury XD

Fury: Śmiejesz się do telefonu, widzę to :D

Me: No dobra, masz mnie...

Fury: O takkk!! :D

Me: Nie ciesz sie tak..

Fury: Będę :)

Me: Uparty :)

Fury: Taki już właśnie jestem ;)

Me: Wiesz co miły jesteś :)

Fury: Coo?! Jeszcze raz, napisz to <333

Me: Nie hahaha już dość

Fury: No kk :(

Fury: Dobra zbieraj sie bo zaraz się spoźnisz do Ginny..

Me: Ehhhhh..

Fury: :* <3

Fury miał racje miałam 10 minut aby się wyszykować..

Założyłam czerwoną bluzę z pumy, białe rurki, na stopy włożyłam czerwone air maxy.
Rozczesałam i wyprostowałam włosy, zrobiłam delikatny makijaż i byłam gotowa dokładnie w 10 minut.

Nagle telefon zaczął dzwonić..

-Haloo?

-Spóźniasz się Zoe..

-Ginny minuta i już będę..

-Okej, minuta odliczam..

Szybko zabrałam torebkę oraz mojego iphona i wyleciałam z domu..  

Całe szczęście ze Ginny mieszka w domu naprzeciw mnie..

-No wreszcie..

-Wybacz Ginny, straciłam rachubę czasu..

-Zoe.. Od kiedy Sam z tobą zerwał siedzisz zmknięta w pokoju i nic nie robisz, więc nad czym straciłaś tą rachubę czasu?

-Ja...No.. Napisał do mnie stalker..

-Co? O jezu jak się nazywa?!

-Ginny, nic nie mogę powiedzieć i proszę nie męcz mnie tym przynajmniej przez kilka dni..

-Ale Zoe!

-Nie i koniec..-odpowiedziałam dość stanowczo-miałyśmy oglądać film..

-Oke, wybierz coś..

-Wybieram igrzyska śmieci..

-Wiedziałam..

Fury: Igrzyska śmierci.. Bardzo dobry wybór Zoe :)

Me: Daj nam zrobić babski dzień proszę..

Fury: Jak sobie życzysz, do potem Zoe <3
Me: Do potem :)

-To on??? Ten z którym teraz pisałaś?

-Dowiesz się w swoim czasie Ginny..

-Ale jesteś..

-Patrz Gale wchodzi..-zmieniłam delikatnie temat..

-GALLEEE MÓJ TY MĘŻU!!-Ginny krzyknęła na cały prawie Nowy York..

-Ale ciszej.. Boże Ginny..

-Ty też tak będziesz reagować na tego twojego chłoptasia.

-GINNY EMILY GRAY!!

-Okej, okej na chwilkę przestanę..

4godziny później..

-Będę spadać Ginny..

-Ejjj nie, Pearl zaraz ma przyjść.. 

-Mam straszną migrenę, serio spadam, papa Ginny. Pozdrów Pearl..

-Do jutra Zoe..

Fury: Wreszcie możemy podpisać :)

Me: Czekaj chwilę muszę się przebrać zaraz wrócę..

Fury: Dobrze czekam:*

Założyłam luźną koszulkę z Justinem Bieberem i luźne szare dresy, zmyłam makijaż oraz spiełam włosy w wysoką kitkę.. 8 minut i byłam gotowa.

Me: Jestem :)

Fury: Ciekawy pomysł z migreną, tak bardzo za mną tęsknisz? :*

Me: Tęsknię do mojego serialu i łóżka dlatego kończę do jutra ;))

Fury: No dobrze :/
Papa księżniczko dresu :* 

Me: PLL WITAJ!

Fury: 5 sezon daleko jesteś :D

Me: Parz!!! Toby wchodzi!! Aaaaawwww!!

Fury: Jestem zazdrosny :'(

Me: Kończę papapapa :')

Fury: Z kobietami :#

She says yes|| Dave Franco ✔ zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz