°11

204 11 2
                                    

-Dave hallo odpowiesz?- Peral zaczęła mu machać ręką przed twarzą..

-Tak, tak przepraszam..

-Nie musisz odpowiadać jak nie chcesz-nie chciałam w żaden sposób urazić tym Dave'a widać było że to dla niego ciężki temat.. Chciałabym wiedzieć o co chodzi, chce mu pomóc.

-Tak jestem zakochany od ponad dwóch lat..

-A ona? No wiesz odwzajemnia czy coś?- zapytała bardzo ciekawska Pearl..

-Szczerze ona nawet o tym nie wie, i chce żeby jeszcze przez jakiś czas tak pozostało.. Powiem jej w odpowiednim miejscu i czasie..

-Zoe musimy już się zbierać..-powiedział zakłopotany Caleb..

-Co? Dlaczego? 

-Napisała właśnie do mnie babcia Lana.. Wsiadła właśnie do samolotu.. Będzie u nas rano..

-O cholera!

-Serio musimy już iść..

-Dokończymy tą noc filmową innym razem..-powiedziałam dość zestresowana tą sytuacją..-przepraszamy..

-Nie ma problemu-powiedział Dave..

Zabraliśmy swoje rzeczy i ruszyliśmy do naszego domu..

-Caleb nie wyrobimy się ze sprzątaniem..  

-Zoe musimy.. Ty posprzątasz piętro, a ja zajmę się dołem..
Wiem że jest późno ale musimy posprzątać, wiesz jaka jest babcia..

3godziny później..

Cały dom był wysprzątamy na błysk..  Nie było nawet grama kurzu.

-Babcia będzie za godzinę Zoe..

-To dobrze, przynajmniej mamy chwilę żeby odpocząć..

Fury: Nie zmieniłaś pościeli w tymczasowym pokoju babci ;)

-Maluch telefon!!

-Kuźwa nie mam sił się ruszyć z kanapy, błagam podaj mi go..

-No okej leniu..

Me: Nie mam sił już na to, poza tym była dość niedawno zmieniana..

Fury: Chciałbym Cie teraz przytulić <3

Me: To chodź <3

Fury: Niestety musimy wytrzymać do grudnia..

Me: Za długo, no ale okej :/

Fury: Zobaczysz szybko zleci xx

Me: Mam nadzieję bo bardzo chce Cie zobaczyć :*

Fury: Dobra muszę już kończyć śliczna, do potem Zo <333

Me: Do potem xx

Fury: Kocham Cię!! <33333

Me: A ja nie wiem już co czuje.. *wersja robocza*

Me: <3

She says yes|| Dave Franco ✔ zakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz