-Dominik-
Tatoooo!- krzyknąłem na cały dom
Nie krzycz tak, co byś chciał?- przyszedł i odpowiedział
Jest taka jedna dziewczyna iiiiiiii- powiedziałem i chwile pomyślałem, jak mu to powiedzieć
Co zakochałeś się?- wtrącił mi się z zdanie
Nie, ta dziewczyna napisała do mnie . Jest z sierocinca. Jej rodzice kilka lat nie żyja. Jest ona tam od najgorszych wyzywana. Pokaże ci od niej wiadomości- gdy już Remo przeczytał wszystkie, dokończyłem- wiem, że szukamy kogoś do adopcji i mam nadzieje, że ją weźmiemy- skończyłem.
Dobrze synku, postaram się coś wymyśleć- odparł
Dziękuję- powiedziałem i go przytuliłem
Nie ma za co synku- odwzajemnił przytulasa
-Ola-
Widziałam, że tak będzie. Nie powinnam do niego pisać, ale co się stało to się nie odstanie.
---------------------------------------------------
Przepraszam, że taki krótki ale nie mam weny.
Jak dobiejecie 3 gwiazdki pojawi się następny rozdział.
CZYTASZ
Moje życie z Dominikiem| Dominik Łupicki| Zawieszone
FanfictionPodobieństwo do innych opowiadań jest przypadkowa.