- To Michael - zaczął tata, kiedy mama przynosiła z kuchni tace z jedzeniem. - Jakie masz plany po egzaminach końcowych?
- Jeszcze nie wiem - odparł Mike. - Ja chciałbym wziąć rok przerwy i podróżować, i robić szalone rzeczy, ale mojemu tacie się to nie podoba, więc prawdopodobnie będę musiał iść od razu na studia.
- A coś już wybrałeś? - zagadnął Jack, podając nam tacę z obiadem.
- Z pewnością nie studia teologiczne - mruknął Michael, nakładając sobie na talerz trochę sałatki i makaron. - Myślałem o psychologii lub pedagogice.
- Dość mało przyszłościowe zajęcia... A mięso? - wtrąciła się mama, siadając do stołu - Nie myślałeś o medycynie lub czymś bardziej technicznym?
- Podobno szukają teraz architektów i projektantów wnętrz - dodała Joy.
- Nie jestem uzdolnionych w tych dziedzinach i... jestem wegetarianinem - wzruszył ramionami Cliffo, sięgając po szklankę z sokiem.
- Jeszcze nie było modlitwy - szturchnąłem go w ramię, a on tylko wywrócił oczami w dość zabawny sposób.
- O, Luke nic nie wspomniał, gdybym wiedziała...
- Nie ma problemu, jest dobrze.
- Luke chce zostać prawnikiem - powiedział z dumą tata. - Jak Liz.
- Tak, wiem. - uśmiechnął się Michael. - Gdy będę mieć jakieś problemy, to znam już dwóch prawników! No bosko, no!
- To jak? Każdy już sobie nałożył? - zapytał Jack, a kiedy wszyscy przytaknęli, złożył ręce do modlitwy. - Drogi Panie Jezu, siądź przy stole z nami, jak kiedyś siadałeś ze swymi uczniami. Pobłogosław nas i te wszystkie dary, za które podziękowania Tobie składamy. Niech wszyscy głodni znajdą pożywienie, a ci, co odeszli, osiągną zbawienie. Amen.
- Amen - powtórzył Michael i uśmiechnął się szeroko.
#noideaff
YOU ARE READING
no idea | muke (come back w grudniu)
AcakKiedy Luke boi się reakcji rodziców na jego nową dziewczynę, więc prosi największego dziwaka w szkole o udawanie jego chłopaka na obiadkach rodzinnych, by nauczyć swoją rodzinę tolerancji. Niestety nim państwo Hemmings poznają dziewczynę syna, on...