Marinette
Do kina zostały jeszcze trzy godziny, a ja nie wiedziałam, gdzie się podziać. (Wcześniej oglądałam zdjęcia Czarnego Kota w gazecie. Nie przeczytałam jej. Po co miałabym to niby zrobić? Patrzenie na moją miłość jest lepsze niż czytanie gazety.)
Leżałam na łóżku, w moim pokoju, wpatrując się w sufit. Od niechcenia bawiłam się palcami. Nagle wpadł mi do głowy pomysł na zagospodarowanie wolnego czasu.
Usiadłam przy biurku, otworzyłam szkicownik na wolnej stronie i chwyciłam ołówek w prawą dłoń. Chwilę się zastanawiałam nad wyborem części garderoby do zaprojektowania. Wreszcie zdecydowałam się na dziecięcy kapelusik.
Po dłuższej chwili, projekt był gotowy. Kapelusik był różowy w duże, czarne kropki. Na samym jego czubku widniała kokarda, w takim samym wzorze, co kapelusz. Postanowiłam, że uszyję go w najbliższym czasie dla Manon.
Manon jest pięcioletnią dziewczynką, którą opiekuję się nieraz w weekendy. Nasze mamy to bliskie przyjaciółki.
Zamknęłam szkicownik, odpychajac się na krześle nogami od biurka. Przymknęłam oczy, rozkoszując się ciszą. Musiałam je jednak otworzyć, gdy do moich uszu doszedł dźwięk wiadomości na messengerze. Wyciągnęłam telefon z kieszeni i go odblowkowałam.
Od: Ami🙈🙉🙊
Adhhdbkhhmskcbj 😍😍Ami jest moją jest moją kuzynką. Amanda Dupain obecnie mieszkała w Polsce, w Warszawie. Ma tyle samo lat, co ja. Była moją jedyną i najdziwniejszą kuzynką. Ale nie narzekałam, bo z nią zawsze nie było nudno.
Do: Ami🙈🙉🙊
Co jest?Od: Ami🙈🙉🙊
Chyba się zakochałam 💚💜💙 agsffajhfbAhch💚💜💜Usmiechnęłam się na tę wiadomość, choć jej zachowanie było absurdalne.
Miłości Ami trwały bardzo krótko. Często szpiegowała chłopaka, którego akurat sobie wypatrzyła. Lub, jak się zdecydowali na związek, to po jakiś paru tygodniach zrywała z tym chłopakiem, twierdząc, że nie był tym jedynym.Do: Ami🙈🙉🙊
Tak samo było z Lukaszem, Michalem, Dawidem, Mateuszem...
Mam wymieniać dalej?Od: Ami🙈🙉🙊
Oj nie przesadzaj tym razem wiem że jest to ten jedyny😍😍😍Do: Ami🙈🙉🙊
Po czym to wnioskujesz?Od: Ami🙈🙉🙊
Jest blondynem o brązowych oczach i jest bardzo umięśniony ma na imię Marek i jest po prostu taki awwwwww Rozpływam się kiedy tylko na mnie spojrzy 😍😍😍😍Do: Ami🙈🙉🙊
I co ja mam ci na to poradzić?Od: Ami🙈🙉🙊
Nic po prostu cieszyć się moim szczęściem dzisiaj na przykład szłam za nim i dowiedziałam się gdzie mieszka 😘😍😍😍😍😍💚💜💜💙💖Do: Ami🙈🙉🙊
Nie przesadzasz? Gdzie go w ogóle poznałaś?Od: Ami🙈🙉🙊
Otworzyli nową kawiarnię blisko szkoły i on tam jest kelnerem 😍😍😍Westchnęłam. Coś czuję, że moja kuzyneczka będzie tam częstym klientem. Zastanawiałam się co jej odpisać. Jakąś radę? Gratulacje? Czy, po prostu, kolejny raz, przestrzec ją, żeby nie zrobiła niczego głupiego?
Spojrzałam na zegarek w telefonie - 17:22. Otworzyłam szerzej oczy ze zdziwienia. Tak długo z nią piszę?
Musiałam się pośpieszyć, jeśli chciałam zdążyć na osiemnastą.Do: Ami🙈🙉🙊
Sorka, ale muszę kończyć. Jestem umówiona z moją paczką. Pa 👋.Od: Ami🙈🙉🙊
Papatki👋 👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋👋😍😘😍😘😘😘😘😘😘😘😘Odłożyłam telefon na biurko i zaczęłam się przygotowywać, jak najszybciej potrafiłam, do kina. Musiałam się na serio pośpieszyć, bo do kina od mojego domu było jakieś dwadzieścia pięć minut drogi pieszo.
Narrator
Marinette przez większość drogi biegła. Kiedy tylko jej oczom ukazał się budynek kina, spojrzała na zegarek na lewej ręce - 18:05.
Przeklęła cicho pod nosem. Dzięki jej spóźnialstwu, na pewno, nie pójdą na film, który zaplanowała jej paczka.
Przyspieszyła, widząc machających do niej przyjaciół. Dobiegła do nich cała zdyszana.- Przepraszam. Na pewno przeze mnie nie zdążyliśmy na film. - Na jej słowa Adrien, Alya i Nino zaśmiali się.
- Nic się nie stało - zapewniła dziewczynę mulatka, klepiąc ją po plecach. - Wiedzieliśmy, że się spóźnisz. Tak na serio, film zaczyna się za piętnaście minut.
- No wiecie co?! - Przyjaciele na jej wybuch kolejny raz się zaśmiali. Po chwili Marinette do nich dołączyła.
- Dobra, koniec! Bo na film nie zdążymy - powiedział Nino, przyciągając do siebie Alyę.
Po jego słowach, przyjaciele udali się do sali. Nie musieli kupować biletów, ponieważ zrobili to przed przyjściem fiołkowookiej. Ale za to, chłopcy kupili popcorn dla dziewczyn i siebie.
W sali Nino usiadł obok Alyi, a Marinette obok Adriena. Jeszcze, zanim zaczął się film, czarnowłosa spytała się blondyna:- Jaki to film? - Ten się uśmiechnął, ponieważ wiedział, że Marinette nie lubi tego gatunku filmów i nie będzie zadowolona.
- Horror - odpowiedział.
Marinette popatrzyła na niego z wyrzutem, ale nic nie odpowiedziała, ponieważ film właśnie się zaczął.
Dziewczyna wiedziała, że będą to dla niej dwie godziny męczarni.Fiołkowooka siedziała, jak na szpilkach. W każdym momencie filmu, oczekiwała jakieś strasznej sceny. Kiedy ta w końcu nastąpiła, czarnowłosa niewiele, myśląc przytuliła się do Adriena. Po chwili zdała sobie sprawę, co właśnie robi i zawstydzona odsunęła się od chłopaka.
- Przepraszam - powiedziała.
- Nic się nie stało. Jak chcesz, to mogę trzymać cię za rękę.
Dziewczyna spojrzała w jego oczy wdzięczna i położyła swoją rękę na jego. Chłopak ścisnął nadgarstek Marinette, chcąc dodać jej otuchy.
Adrien
Kiedy Marinette się do mnie przytuliła, moje serce szybciej zabiło, a moje poliki oblał lekki rumieniec. Nie wiedziałem, dlaczego tak się stało. Nigdy wcześniej nie działała tak na mnie.
Niestety szybko się ode mnie odsunęła, przepraszając. Poczułem wtedy pustkę. Chciałem, żeby dalej trwała w moich ramionach. Nie wiedziałem, co w tamtej chwili się ze mną działo. Wariuję?
Zaproponowałem jej, aby trzymała mnie za rękę, na co się zgodziła.
Przez resztę filmu zastanawiałem się nad moimi uczuciami do Marinette._________________________________________
Hejoł!
Przychodzę do was z kolejnym rozdziałem.
Co tu się stało? Adrien zaczyna czuć coś więcej niż przyjaźń do Marinette?
No raczej!😉😜😁
Nie przedłużając
Do następnego
Bayo 👋
Kanexsia
P.s.
Zostaw po sobie jakiś znak - to motywuje.
CZYTASZ
Miraculum: Droga do szczęścia✔
FanficMarinette przestaje podkochiwać się w Adrienie, ale zakochuje się w Czarnym Kocie - idolu paryskich nastolatek. Fiołkowooka dostaje miraculum Biedronki. Jest to szansa na zbliżenie się do Czarnego Kota. Dziewczyna szybko odkrywa, że uczucie do swo...