Luke wziął głęboki wdech.
-Ja chcę... chcę ci powiedzieć - powiedział i zszedł z jego kolan, na co starszy mu tym razem pozwolił.
Luke wszedł do ich mieszkania uśmiechnięty. Chciał powiedzieć swojemy narzeczonemu o ich szczęściu, wiedział, że Miki się ucieszy.
Blondyn zmarszczył nos na zapach alkoholu dobywający się z kuchni. Mike nigdy nie pił.
Postawił parę małych kroków wgłąb mieszkania docierając do salonu, w którym przebywał czerwonowłosy.
Michael podniósł na niego wzrok i natychmiast wstał.
-Gdzie byłeś? - krzyknął, a po ciele młodszego przeszły nieprzyjemne dreszcze. Zgarbił się.
Zielonooki błyskawicznie znalazł się przy nim i mocno chwycił go za ramię wbijając w nie palce. Blondyn próbował się wyrwać lecz nic to nie dało.
-Spójrz jak ty wygladasz, Luke - wypluł jego imię jak najgorszą obelgę. Hemmings nie znał go od tej strony, ale wolał go nie poznawać. - Przytyło ci się trochę, nie?
Spojrzał na niego z pogardą, a on próbował osłonić swój lekko wystający brzyszek rękami.
-Myślisz, że tego nie widzę? - ryknął i uderzył go mocno w brzuch. Luke upadł szlochając z bólu. Michael jeszczekopnął go w klatkę piersiową, wziął klucze od samochodu i wyszedł.
Luke został tam leżąc na zimnej podłodze, a po jego udach ciekła krew.
Tak właśnie stracili swoje dziecko.
Mam nadzieje, że się domyślacie, że to co
jest kursywą to takie wspomnienie XDMaraton 1/5
YOU ARE READING
Would I Lie To You »Muke« ✔
Fanfictionmgc x lrh ⚣ 》mpreg, amnesia《 "Look into my eyes, can't you see they're open wide?" Luke oraz Michael, który ucierpiał w wyniku wypadku, starają się odnowić ich związek oraz dowiedzieć się, co do zaoferowania ma ich przeszłość oraz z jakimi problemam...