-Chłopaki!Przestańcie, proszę! Poddaję się! Nash!- krzyczała Destiny.
Była z chłopakami na basenie u Camerona. Shawn i Nash wrzucili ją do wody, przez co wybuchła mała wojna. Dallas nadal spał i, najwyraźniej, nie miał zamiaru dołączyć do znajomych.
-Cameron musi mieć niezłego kaca, nie?- zagadał Gilinsky pierwszy raz od 20 minut podnosząc głowę z nad telefonu.
-Nie wiem, nie obchodzi mnie to- burknęła dziewczyna tak cicho, że usłyszał ją tylko Shawn, który zaśmiał się pod nosem.
-Co to była w ogóle za blondyna, z którą się tak "zabawiał"?- spytał zaciekawiony Johnson.
Nastolatka obrzuciła go spojrzeniem dającym do zrozumienia, żeby nie ciągnąć tego tematu, po czym wstała z ziemi i podeszła do leżaka po ręcznik. Zaczęła wycierać nim sobie włosy. Nagle poczuła jak ktoś obejmuje ją od tyłu w talii.
-Cześć wszystkim- dziewczyna odrazu rozpoznała głos Camerona.
-Odwal się...- uwolniła się z uścisku rzucając chłopakowi nienawistne spojrzenie i zniknęła w drzwiach do domu chłopaka. Usłyszała tylko zdziwionego Dallasa, który pytał się co ją ugryzło. Poszła do kuchni, po czym nalała sobie do szklanki sok pomarańczowy, usiadła przy blacie i nie minęły dwie minuty, jak usłyszała głos szatyna:
-Des?
-Zostaw mnie Cameron- powiedziała udając, że jest zajęta przeglądaniem Twittera.
-O co ci chodzi?- spytał zmartwiony.
-O nic Cameron, o co może mi chodzić?- przewróciła oczami, po czym wstała i włożyła szklankę do zmywarki.
-Nie wiem, Desy, zachowujesz się dziwnie- odparł.
-Może mam okres.
-A masz?- powiedział udając, że jest tym zmartwiony.
-Nie- odpowiedziała szybko- Cam?
-Tak?
-Po co tak właściwie chciałeś żebym wczoraj przyszła?- spytała zaciekawiona.
-Nie wiem, tak po prostu. Chciałem spędzić z tobą czas.
-Jednak wybrałeś pieprzenie się z jakąś szmatą- mruknęła.
-Des? Czy ty jesteś zazdrosna?- w jego oczach błysnęły iskierki rozbawienia.
Dziewczyna parsknęła udawanym śmiechem.
-O ciebie? Chyba w twoich snach- odpowiedziała.
-Śnią mi się trochę ciekawsze rzeczy- mówiąc to poruszył zabawnie brwiami.
-Jesteś chory. Wracam do chłopaków- powiedziała, po czym odwróciła się i miała zamiar wyjść z kuchni, jednak przed drzwiami chłopak ją zatrzymał.
-Destiny?
-Co znowu?- spytała przeciągając drugi wyraz.
-Masz niezły tyłek- zaśmiał się.
Dziewczyna przewróciła oczami i wyszła z pokoju.
***
Destiny i chłopaki siedzieli w salonie Camerona i oglądali film, który, jak zwykle, nie trafił w gusta dziewczyny. Siedziała na kanapie z położoną głową na ramieniu Dallasa i co chwilę śmiała się z komentarzy chłopaków, a gdy rozmawiali o figurach aktorek przewracała oczami. Chłopcy nie zwracali na nią uwagi, więc,żeby się nie zanudzić, przeglądała Twittera. Nagle usłyszała dźwięk przychodzącej wiadomości i zdziwiła się, że nie jest to wiadomość od Mii.
@Shawn_m:
21:32 chyba średnio podoba ci się film
Po przeczytaniu wiadomości, spojrzała się na Shawna i uśmiechnęła.
@Destinyxx:
21:33 weź nic nie mów
21:34 Cameron cały czas męczy mnie filmami tego typu
21:34 Ale ja za to każę mu oglądać ze mną seriale
21:35 więc jesteśmy kwita
@Shawn_m:
21:36 Lubisz go
21:36 bardzo
21:37 prawda?
@Destinyxx:
21:37 em...
21:38 no tak
21:38 jest moim najlepszym przyjacielem
21:39 jak mogłabym go nie lubić?
@Shawn_m:
21:40 nie...
21:41 zresztą nieważne
@Destinyxx:
21:42 no okeeeej...
Dziewczyna przez cały seans pisała z chłopakiem. Nieważne, że siedzieli praktycznie obok siebie. Nie chcieli przeszkadzać chłopakom. Nawet nie zauważyli, kiedy film się skończył. Cameron lekko szturchnął nastolatkę w ramię.
-Des.
-Co?- powiedziała odrywając się od telefonu.
-Film się skończył, możesz już wrócić do normalnego świata, a nie tylko wirtualny- powiedział z sarkastycznym uśmiechem.
Dziewczyna zignorowała jego zaczepkę.
-Właściwie, to idę do domu. Śpiąca jestem. Odprowadź mnie- powiedziała i nie czekając na reakcje chłopaka złapała go za rękę i pociągnęła w stronę wyjścia. Pożegnała się ze wszystkimi krótkim 'cześć' i spojrzała się w brązowe tęczówki Shawna. Przez głowę przeszła jej myśl, że jest cholernie przystojny. Po chwili szła po ulicy, razem z Cameronem, w stronę swojego domu. Dziewczyna właśnie zdała sobie sprawę, że cały czas idzie z szatynem za rękę, ale nie przeszkadzało jej to.
-Piękna pogoda, nie?- zaśmiał się. Zawsze o to pytali, jak nie wiedzieli co powiedzieć.
-Jestem piękniejsza- powiedziała i odgarnęła teatralnie włosy wolną ręką.
Dallas parsknął udawanym śmiechem.
-Chyba w twoich snach, Lee.
-I tak wiem, że mnie kochasz, Dallas- powiedziała pewnie.
-Najmocniej na świecie- odpowiedział a w jego głosie można było usłyszeć nutę rozbawienia.
-Co byś zrobił, jakbym ci powiedziała, że się przeprowadzam do zupełnie innego stanu?- spytała, a jej mina spoważniała.
-Des?
-Nie, nie przeprowadzam się- odparła szybko- tak po prostu pytam...
-Pojechałbym za tobą nawet na koniec świata, Destiny.
CZYTASZ
Difficulty | Cameron Dallas & Shawn Mendes
Fanfic,,Difficulty" to opowiadanie o przyjaźni, zauroczeniu i prawdziwej miłości. Destiny i Cameron- może się wydawać, że ta dwójka młodych ludzi, którzy dopiero uczą się poznawać siebie, są dla siebie nierozłączni. Będą przyjaciółmi na zawsze. Jednak co...