Rozdział Czwarty

1.4K 186 17
                                    

          - Wszystko zaczęło się, gdy byłem jeszcze dzieckiem. Wtedy, kiedy moja mama żyła. Była moją odskocznią od ciągłej nauki i zajęć dodatkowych. Ja... Naprawdę myślałem, że będzie ze mną już na zawsze, wiesz? - Spojrzał na Ciebie smutnym wzrokiem. - Obiecała, że nigdy mnie nie zostawi.

          - Przykro mi...

          - Mi też. A wiesz, co było w tym wszystkim najgorsze? Zostawiła mnie.

          Nawet nie wiedziałaś, co zrobić, co powiedzieć. Wiedziałaś o tym, że matka Akashiego nie żyje, jednak nigdy nie myślałaś o tym, że kiedykolwiek będziesz z nim o tym rozmawiać.

          - Wiem, że to nie pora na takie pytanie ale... Co to ma wspólnego ze mną, Seijuurou? - Zagryzłaś wargę.

          Akashi schował twarz w dłoniach i lekko przetarł oczy. Upił trochę herbaty, by na końcu zwrócić swój wzrok na Tobie. Powoli zaczynałaś żałować tego, że zadałaś to pytanie. Wzdygnęłaś się widząc, że Akashi wyciąga dłoń w Twoją stronę. Zacisnęłaś odruchowo oczy, jakby szykując się na cios, lecz jedyne, co poczułaś, to dotyk dłoni Seijuurou na swoim policzku, który delikatnie głaskał.

          - Seijuurou?

          - Tak, skarbie? - jego ton był łagodny, wzrok niezwykle czuły... Czułaś się jak na początku waszej znajomości.

          - Odpowiesz mi na pytanie?

          - Ach, no tak... - Zabrał rękę i wyprostował się. - Powiedz, co wynika z tego, co Ci powiedziałem?

          - No, że twoja mama nie żyje...

          - Dokładnie. Zostawiła mnie, gdy  byłem dzieckiem, chociaż obiecała, że nie odejdzie.

         - Ale jaki to ma związek ze mną? - cicho westchnęłaś i oparłaś się o miękkie oparcie kanapy.

         - To, że nie pozwolę, żebyś ty także mnie zostawiła, rozumiesz?

[ beta : kaysleya ]

trapped » seijuurou akashi x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz