1

1K 72 7
                                    


W zwyczaju byłem samotny.
Nie miałem zbyt dużo przyjaciół.
Ale kiedy kogoś poznawałem, to już więcej dane nie było mi widzieć tą osobę. Kiedy wstąpiłem do Portowej Mafii jedyne do czego się przydawałem, było to pozbywania się różnych ludzi.

Najważniejsze było podporządkowanie się rozkazom i wykonywaniu ich. Kiedy po raz pierwszy zabiłem człowieka, to przez parę dni nie mogłem powstrzymać lęku i łez napływających mi do oczu, może i miałem 17 lat,ale takie coś było dla mnie koszmarem.

Z czasem się do tego przyzwyczaiłem, i robiłem to bez mrugnięcia okiem.
Dzięki mojej poprawie awansowałem na wyższe stanowisko. Ludzie zaczęli mnie szanować. Przydzielono mi również partnera, który miał ze mną współpracować podczas misji.
Dazai Osamu był bezczelnym i wkurzającym typkiem. Lecz był również jedynym moim przyjacielem.
Po mimo częstych sprzeczek,mogłem się do kogoś odezwać, i w każdej chwili porozmawiać.

Nigdy się przed nikim szczerze nie otworzyłem . Przez rany przeszłości trudno było mi swobodne rozmawiać.
Dlatego próbowałem stać się inny. Silny i niezależny. W końcu miałem dobre stanowisko, i uznanie.
Czego więcej potrzeba? Zastanawiałem się długo, lecz na rozwiązanie wpadłem po długim czasie.


Witajcie w moim nowym opowiadaniu. Nie wiem co napisać powiem tylko że ciesze się iż ktokolwiek to czyta. W zanadrzu mam jeszcze jedną opowieść ze świata BSD tylko nie wiem czy publikować. Cóż ta niepewność. Więc dziękuje bardzo za wszystko i widzimy się w kolejnym rozdziale.

~~Nowa Droga~~ Chuuya NakaharaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz