Rozdział 6

28 2 0
                                    

Słyszę budzik jak dzwoni ale nie mam siły aby go wyłączyć tak więc zamykam oczy na chwile i zasnęłam naglę czuje jak ktoś mną potrząsa , otwieram oczy widzę mamę a w drzwiach Josha

- wstawaj Magda , zaspałaś. - mówi mama - patrze się na nią , dobra jak trza tak trza , podnoszę się powoli wstaje bo moje mięśnie odmawiają posłuszeństwa , idę do łazienki po drodze biorąc bieliznę , czuje jak mama mnie obserwuje mama zawsze sprawdza czy nic mi nie potrzeba , choć nie potrafię się z nią nawiązać jakich takich  super relacji jako przyjaciółki czy coś , dla mnie była porostu rodzicem wymagającym,  która żeby czego pomogła czy ugotowała , ale nic pyzatym mamy dwa różne charaktery . W łazience biorę prysznic  , i kurde jeszcze tego brakowało dostałam okres , to dlatego tak się czuje muszę zjeść czekoladę , wykonałam poradną rutynę umalowałam się tak jak wczoraj czyli dla mnie norma związałam włosy w kitkę wychodzę z łazianki w szlafroku , w moim pokoju nikogo nie ma więc ubieram się w sweter bordowy za duży cieplutki :)

 W łazience biorę prysznic  , i kurde jeszcze tego brakowało dostałam okres , to dlatego tak się czuje muszę zjeść czekoladę , wykonałam poradną rutynę umalowałam się tak jak wczoraj czyli dla mnie norma związałam włosy w kitkę wychodzę z łazianki...

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(tylko bez torebki i kosmetyków ) schodzę na duł w kuchni siedzi mama z Joshem i piją kawę , biorę nalewam sobie kawy patrze na zegar mam jeszcze 20 minut do drugiej lekcji  ,pije kawę pomaga wyciągam tabliczkę mlecznej czekoladę siadam i pijąc kawę jem

-Magda co ty robisz -pyta mnie matka

-jem nie widać , Josh za minutkę jedziemy do szkoły nie chce spóźnić się i na drugą lekcję - powiedziałam kąśliwie , dzisiaj mam zły humor . wszystko mnie boli  do tego mój brzuch mnie boli  A do tego mam dzisiaj ten pierdolony  trening .

W szkole nie mam siły co zauważają koleżki i dają mi spokój ciężko mam  aby się skupić na lekcjach zlewają mi się , na drugie śniadanie zjadam banana i batonik czekoladowy  , po szkole idę do samochodu Josha który stoi pod sklepem , wsiadam

- jedzmy , już chce mieć już to za sobą -mówię opierając o siedzenie zamykając oczy .          

Po chwili czuje jak ktoś mą potrząsa

-obudzi się jesteśmy na miejscu - mówi Josh - rozglądam się , i widzę że jesteśmy pod siłownią , wychodzę z samochodu wchodzimy do siłowni

-dzień dobry - mówi mięśniak

-dzień dobry -odpowiadam - ja pójdę się przebrać  -mówię i idę do szatni ,  tam się  przebieram zmywam makijaż ale jestem strasznie blada więc nakładam trochę pudru aby nie straszyć ludzi  . Wychodzę i idę na sale .

-dzień dobry wszystkim -witam się ze wszystkimi -słyszę kilka odpowiedzi podchodzi do mnie Andrzej

-to dzisiaj rozpocznij od rozciągania - i też tak robię następnie każe mi skakać na skakance , trochę zrobiło mi się  słabo ale nie dawałam tego po sobie poznać , dam rade .  

- teraz choć do worka -podeszliśmy do worka bokserskiego takiego dużego czerwonego -trzeba ci  owinąć ręce , abyś nie zdarła sobie kłykci na rękach - tak dobrze -owiną mi ręce -a teraz na to rękawice , tutaj masz najmniejszy rozmiar -ale i tak były trochę za duże -no to będę ci musiał kupić rękawice damskie do mojego siłowni -powiedział z kwaśną miną .

pokazał jak mam uderzać i kazał mięśniakowi z recepcji trzymać mi worek , miał na imię Robert , po godzinie miałam już dosyć , położyłam ręce na kolanach biorąc duże oddechy ze zmęczenia 

-wszystko dobrze -zapytał nie wiem z kąt Andrzej , spojrzałam na niego i to był mój błąd , bo ściany falowały ...

Mój ojciec milioner a moje życie (ZAWIESZAM)Where stories live. Discover now