Wstałem rano i od razu miałem jak zdobyć Shiona, bo mi się kończy czas, ale wam nie powiem jaki to plan. Dowiecie się później. Poszedłem do łazienki umyć się i wyszykować się na mój świetny plan. Po umyciu ubrałem czarne rurki, szarą koszulę, czarna bluzę i mój ulubione skarpetki "w pandy 😍". Poszedłem do pokoju, żeby wziąść moje stare kolczyki w wardze " miałem dwa 😁". Włożyłem kolczyki na swoje miejsca i wyszedłem z domu zamykając drzwi za sobą.
Po 10 minutach dotarłem do szkoły i spotkałem kolegów z klasy.-Cześć wam.
-Hej, Louis?- zdziwili się.
-No co chcecie?
-Mówiłeś nam, że już nie założysz tego.
-Jakoś chyba chcę wygrać ten zakład. -uśmiechnąłem się.
-No dobra, ale wiesz co mówi dyrektorka o tym.
-Będę ją omijać.
Po rozmowie poszedłem do szkoły, żeby się przebrać. Wychodząc z szatni, ciągle ktoś mi się przyglądał. Po dotarciu do klasy nauczyciel musiał się przyczepić do mojego wyglądu. Czekałem na koniec lekcji, żeby iść do Shiona i zobaczyć jaką reakcję będzie miał na mój wygląd "XD". Po skończeniu lekcji poszedłem do klasy Shiona.
-Hej Shion! -Krzyknąłem, co od razu wszyscy wzrok na mnie.
-Em, Louis możemy odejść?
-Jasne. -odeszliśmy.
-O co chodzi Shion?
-Jak ty wyglądasz.
-Normalnie.
-Nie prawda, nie lubię Cię takiego.
-Jak to?
-Ja cię lubię bardzo, ale nie z takim wyglądem.- wyjął mi kolczyki.
-Ale.
-Tera mnie rozumiesz? -pocałował mnie.
-Shion co to oznacza?
-Oznacza to, że mi się podobasz.
-No dobra.
Pożegnałem się z Shionem i poleciałem do klasy żeby powiedzieć kolegom że wygrałem.
-Hej! -Krzyknąłem do znajomych.
-Co ty taki szczęśliwy Louis?
-Wygrałem zakład.
-Jak to? Pokochał Cię?
-No, a jak każdy mnie kocha.
-Nie wierzymy ci.
-To co mam zrobić.
-Dobra Louis. Jutro po szkole pójdziesz ze swoim wybrankiem do parku i tam my będziemy czekać w ukryciu. Masz przy nas go pocałować.
-Zgoda. To widzimy się jutro, Pa
-Żegnaj Louis.
-----------------------------------------------------
Nic tu nie napiszę, bo nie wiem co XD