Shawn Mendes

216 14 1
                                    


Czasem wieczorami siadałaś na plaży, wpatrując się w świecące gwiazdy. Blask księżyca rzucał jasne światło na Twoje zmarznięte już stopy.Szum wody działał niezwykle kojąco na Twoje uszy, przyzwyczajone do hałasu miasta. Ziarenka piasku zostawiały delikatne ślady na Twoich dłoniach.Potrzebowałaś usiąść tam - w swoim ulubionym miejscu, żeby odpocząć od ciągnącego się wiecznie zamieszania.

Obserwowałaś na przemian niebo i fale morza, pochłaniałaś widoki i dźwięki tak bardzo, że dopiero po kilku minutach zauważyłaś czerwone światełko lasera na swojej cienkiej koszulce i nasilający się śmiech.

Gwałtownie odwróciłaś się i zobaczyłaś stojącego kilka metrów za Tobą wysokiego chłopaka. Nie przyjrzałaś się dokładnie jego twarzy, gdy podszedł do Ciebie nic nie mówiąc, i usiadł na Twoim różowym ręczniku, którego kolor teraz nie był widoczny.

Przestraszona obecnością nieznajomego, szybko podniosłaś się i odsunęłaś kilka kroków do tyłu, nie spuszczając wzroku z jego roześmianej twarzy, która w tym momencie była jeszcze mocniej rozbawiona, niż wcześniej.

- Odejdź kilka kroków do tyłu. Moja mama wie gdzie jestem, ma tu zaraz przyjechać. Będziesz miał problemy. - powiedziałam jednym tchem, wystraszona otaczającą mnie sytuacją - Mam w plecaku gaz pieprzowy, ktoś tu zaraz po mnie przyjedzie, nie wyjdziesz z więzienia, umiem gryźć, odsuń się.

- Nazywam się Shawn, masz wygodny ręcznik. - powiedział roześmiany z Twojego nieskładnego monologu, po czym spojrzał na wyświetlacz swojego telefonu sprawdzając godzinę

Zerknęłaś na bruneta, sprawdzając, czy nie ma jakiegoś niebezpiecznego przedmiotu

- Ale masz małe stopy, jaki to rozmiar? - powiedział śmiejąc się i oglądając Twoje czarne trampki, które zostawiłaś tam, gdzie wcześniej siedziałaś

Spojrzałaś na bose nogi i dopiero teraz zauważyłaś brak obuwia.

- Siadaj, przecież nic Ci nie zrobię. Przychodzisz tu często? Nigdy Cię tu nie widziałem.

Zajęłaś miejsce obok niego, wbrew sobie ufając nowo poznanemu koledze.

- Tylko czasami... - wymamrotałaś cicho i ostrożnie przyglądałaś się każdemu ruchowi Shawna - Świecisz często w nieznajomych? To trochę chore, wiesz?

- Znalazłem tu niedaleko na plaży długopis z laserem. Głupio byłoby tego nie wykorzystać. To zabawne, a nie chore. - zaprotestował

- Jak wolisz... - powiedziałaś cicho - Po co tu siadłeś? - dodałaś nieco głośniej

- Skończył mi się internet, masz tu wi-fi? - zapytał poważnie, po czym się zaśmiał

Westchnęłaś, czekając na prawdziwe wytłumaczenie, jednak ono nie nadeszło.

- Przeszkadza Ci to? - zapytał, patrząc na Ciebie

Ignorując pytanie chłopaka, wyprostowałaś nogi i ponownie skupiłaś się na wciąż przypływających i odpływających falach.

Chłopak też postanowił się nie odzywać. Gdy ty siedziałaś w bez ruchu i obserwowałaś to, co wcześniej, chłopak wyciągnął telefon i włączył aplikację Angry Birds, zmieniając jej głośność na maksymalną.

Popatrzyłaś pytająco na chłopaka, który zadowolony zwróceniem na siebie Twojej uwagi wyszczerzył zęby.

- Jak masz na imię? - zapytał patrząc na Twoją twarz, a następnie skierował włączony laser na Twoje oczy

Na ten gest zasłoniłaś je ręką, i skrzywiłaś minę, przeklinając w myślach.

- Nie powiesz? - zapytał wyraźnie rozbawiony, nie przestając świecić w wybrane miejsce - W porządku!

- Mam na imię [Twoje Imię]. Czego ode mnie chcesz? - zapytałaś już bardzo zdenerwowana

- Spokojnie... Nie denerwuj się.

Starał się opanować. Twoja czerwona ze złości twarz spowodowała, że wybuchnął ogromnym niekontrolowanym śmiechem, na co delikatnie się uśmiechnęłaś, nie mogąc być zła.

-Masz takie śliczne imię... - cicho, jednak słyszalnie wyszeptał, skupiając się na Twoich tęczówkach.

Ty nieśmiało się uśmiechnęłaś, nie odpowiadając, ani nie dziękując za komplement.

Patrzyłaś tylko w jego ciemne oczy, wśród szumu otaczającej Cię wody i chłodnego wiatru, owiewającego Twoje ciało...


Hej, jak mija dzień? Nigdy nie wiem, co tu napisać... Wesołych Świąt Wszystkim! I szczęśliwego magconowego nowego roku!


Old Magcon - ImagineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz